Zaledwie tydzień temu grali ze sobą w ćwierćfinale Pucharu Polski, a dziś/w środę zmierzą się w kolejnym spotkaniu PGNiG Superligi. Kaliscy szczypiorniści ponownie będą gościli w hali Arena zespół Azotów Puławy. Stawką meczu będą cztery ligowe punkty, choć jak przyznaje radiuCENTRUM trener MKS-u Paweł Rusek, każde zwycięstwo z wyżej notowanym rywalem należy traktować jako niespodziankę:

"My jesteśmy pewni swoich umiejętności, ale jednocześnie wiemy, że poziom w Superlidze jest bardzo wysoki i po beniaminku nie można oczekiwać, że będziemy wygrywali ze wszystkimi zespołami z górnej półki. My mamy swoje cele, uczymy się, by jeszcze lepiej prezentować się w przyszłym roku, a Puławy to zespół który walczy o medale mistrzostw Polski. A z drugiej strony obecne wyniki czy ta zwycięska seria z początku roku satysfakcjonują kibiców bo wciąż wypełniają Arenę i od pierwszej do ostatniej minuty tworzą super atmosferę".

Przypomnijmy, że w minioną środę kaliszanie ulegli ekipie z Puław 18:28. Aktualnie rywale są wiceliderem grupy pomarańczowej z dorobkiem 74 punktów. Kaliski MKS zajmuje czwarte miejsce i uzbierał dotąd 46 punktów. Początek ligowego meczu w hali Arena zaplanowano o 19:30.