Od września w kaliskim szpitalu, w pracowni hemodynamiki lekarze wykonują zabieg walwuloplastyki balonowej zastawki aortalnej. To innowacyjny zabieg, który na ogół przeprowadzany jest w ośrodkach, gdzie znajdują się oddziały kardiochirurgiczne. Takiego co prawda nie ma w kaliskim 'okrąglaku', ale za to są lekarze, którzy znakomicie potrafią wykonywać ten zabieg ratujący ludzkie życie.

"Jest to zabieg mało inwazyjny, polegający na wprowadzeniu specjalnego balonu z nakłucia przez tętnicę udową w pachwinie. Taki balon wprowadzony w miejscu zwężonej zastawki jest rozprężany i poszerza zastawkę" - powiedział radiuCENTRUM dr n. med. Paweł Czaja, kierownik oddziału kardiologicznego w kaliskim szpitalu.

na fot.: dr n. med. Paweł Czaja / kierownik oddziału kardiologicznego w kaliskim szpitalu.

Do tej pory lekarze przeprowadzili 7 zabiegów. Pacjenci są pod stałą kontrolą kardiologiczną i czują się dobrze. U większości z nich poprawiły się parametry hemodynamiczne i zniknęły dokuczliwe objawy.

Radosław Kołaciński, dyrektor kaliskiego szpitala zachęca dyrektorów szpitali z regionu południowej Wielkopolski do współpracy:

"Nie czekajmy. Ten zabieg, który wykonujemy u nas, może naprawdę pomóc pacjentom. Konsultujmy się w sprawie chorych. U nas możemy ich zaopatrzyć i nie muszą jeździć do odległych szpitali z oddziałami kardiochirurgicznymi."

na fot.: Radosław Kołaciński / dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego

Zabieg walwuloplastyki wykonuje się u pacjentów ze zwężoną zastawką aortalną. Problem dotyczy głównie osób powyżej 80 roku życia, których do tej pory czekała obciążająca organizm operacja na otwartym sercu. Niestety, bardzo często jest tak, że chorzy cierpią również na inne schorzenia. Istnieje duże ryzyko, że pacjent takiej bardzo poważnej operacji nie przeżyje.

Zabieg, trwający około 40 minut, odracza na pół roku obciążającą operację. U niektórych jest to wystarczający czas, aby przygotować organizm do zabiegu na otwartym sercu.