Uszkodzona instalacja do tankowania gazu LPG mogła być przyczyną wybuchu na jednej z krotoszyńskich stacji paliw... Ale do eksplozzji na szczęście nie doszło.

Przed 3-ą w nocy w czwartek komenda PSP w Krotoszynie przyjęła zgłoszenie o uszkodzeniu instalacji. Na miejsce udały się 2 zastępy gaśnicze z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie. Wyznaczono 150-metrową strefę niebezpieczną.

"Przyczyną powstania zagrożenia było uszkodzenie przewodu służącego do napełniania zbiorników LPG w pojazdach osobowych. Pracownicy stacji paliw byli w budynku handlowym. Działania straży pożarnej w pierwszej fazie akcji polegały na wyznaczeniu strefy niebezpiecznej wynoszącej 150 metrów od miejsca uwolnienia substancji chemicznej oraz natychmiastowej ewakuacji dwóch pracowników stacji w miejsce bezpieczne. Następnie ratownicy - wyposażeni w aparaty ochrony układu oddechowego oraz urządzenia pomiarowe - zweryfikowali strefę zagrożenia, zmniejszając jej rozmiar w oparciu o wyniki pomiarów" - informują krotoszyńscy ogniowi z jednostki PSP.

Odłączono zasilanie w stacji tankowania gazu i zakręcono zawór główny, eliminując wyciek. Strażacy monitorowali stężenia gazów niebezpiecznych w atmosferze, stopniowo zmniejszając wielkość strefy. Po całkowitym usunięciu zagrożenia, potwierdzonym za pomocą urządzeń pomiarowych, teren wokół uszkodzonej stacji tankowania wygrodzono taśmą ostrzegawczą, a pracownikom stacji paliw udzielono dalszych wskazówek.