Na zebraniu zarząd powinien przedstawić skąd chcemy pozyskać środki na zrównoważenie budżetu bo inaczej znikniemy jak aeroklub Szczecin .Trzeba też wszystkim uświadomić że członkowie uczestniczą w pokryciu strat aeroklubu zatem jak zakładamy 300tys deficytu to ile przypada na osobę.A festyny wystawy i inne działalności tylko mogą przynieść korzyści a nie deficyt.Najlepsze jest to że jest aeroklub latem dużo ludzi przychodzi na lotnisko i niejeden chciałby zobaczyć z góry świat Ale kto ma go przewież.Olo ma samolociki nadające się do tego więc niech szkoli wozi itd zawsze z tego coś musi kapnąć do aeroklubu.A tak kasę na festynie zrobili cwaniaki z Warszawy i to nie małą.Na pewnym zlocie w Chobiczu Małym w lesie trzy samoloty z niemiec czteroosobowe dwa dni non stop woziły ludzi.Loty szybowcem dla ciekawskich wystarczy dobra reklama i niezdąży w sobotę i w niedzielę latać.A najważniejszą sprawą to jest zakup ultralaita i szkolenie do uprawnień.Jak byżcie znali dane ile ludzi za małe pieniążki chce się szkolić to by wam mina zmiękła.Kolibrowy złom nadaje się tylko na sprzedaż bo więcej stoi niż lata W czechach teraz wystawili samolot elektryk do ćwiczenia kążków i lotów nadlotniskowych Eurostar oprócztego robią ten samolot w klasie samolotu tak że można się szkolić na PPL i na ultralajta.Panów z nowego zarządu należy wywież nie w taczkach tylko na wycieczkę po aeroklubach czeskich żeby zobaczyli jak to funkcjonuje.Prywatni właściciele samolotów powinni mieć możliwość budowy hangarów w zabudowie szeregowej jak by przestali je użytkować lotniczo sprzedać następnemu właścicielowi albo przekazać na rzecz aeroklubu.oprócz tego płacili by dzierżawe a jak nie to budynek segmentowy można zawsze rozkręcić Pan Potarzycki wykona to tak jak na diskowery.Wszystko w temacie.Powinien powstać serwis Rotaxa bo w europie lata już tych silników kilka tysięcy a serwisy to Świdnik lub Czechy.

Jakiś góral nas odwiedzi ???. Z Zakopca ????. Ale ma nosa

Panowie z LBM przypominam Wam /może niesłusznie z Dużej litery/ , że to Pan Malarczyk na ostatnim walnym dostał 99 % głosów w wyborze do Zarządu więc nie ujadajcie wściekle, bo następne Walne Was rozliczy. Mieliście w Zarządzie większość a nie zrobiliście NIC. O przepraszam wsadzaliście na zarząd uchwały korzystne dla LBM i sami je sobie uchwalaliście. To Wy chcieliście oddać lotnisko tej szemranej spółeczce ZA DARMO. Tacy z Was reformatorzy... Górala się nie czepiajcie. Może jest młody ale złodzieja wyniucha na 400km. Z lotniczym pozdrowieniem ;)

Tych co są dłużej w Aeroklubie niż pięć lat sytuacja która powstała nie dziwi. W okresie prosperity na szkolenia samolotowe Pan Malarczyk nie chciał się dać namówić na te szkolenia. Sam musiałem się szkolić poza własnym aeroklubem i u obcych zostawić niemałe pieniądze. Gdy było praktycznie wiadomo, że Kolibry (dla laików stare i bardzo usterkowe samoloty) nie za bardzo nadają się do szkolenia Aeroklub pod wodzą Pana Malarczyka dokupił jeszcze jednego Kolibra i od następnego roku do dzisiaj (3 lata) wszystkie trzy stoją i gniją w hangarze bez prawa latania. Gdy powstało Stowarzyszenie Lotnisko Bliżej Miasta coś fajnego zaczęło się dziać na lotnisku. Festyny lotnicze organizowane corocznie przyciągały na lotnisko dziesiątki tysięcy ludzi. Niestety gdy za tymi imprezami nie stał Aeroklub Pan Malarczyk poczuł się zagrożony i w obawie o swoją pozycję i pytania co On robi dla lotniska poza oczekiwaniem na to że samo coś się zrobi, podkopywać autorytet Stowarzyszenia nie bacząć na to że składa się ono praktycznie w całości z członków Aeroklubu. Ostatnie wydarzenia pokazały prawdziwą twarz Pana Malarczyka. Rzekomy zbawca lotniska w momencie kiedy współczłonkowie Zarządu Aeroklubu zdecydowali, że łączenie stanowiska Prezesa Zarządu i Dyrektora Aeroklubu jest nie do przyjęcia (nie może sobie wydawać poleceń ta sama osoba i jeszcze kontrolować wykonastwo) postanowili odwołać Pana Malarczyka ze stanowiska Prezesa pozostawiając Go w Zarządzie i na stanowisku Dyrektora. Pan Malarczyk w tym momencie świadomie wraz ze swoimi dwoma poplecznikami postanowili zrzec się funkcji Członka Zarządu i tym samym świadomie i z premedytacją doprowadzić do rozstroju Aeroklubu. Wnioski pozostawiam czytającym.

Fundacja Rozwoju Lotniska ? hehehe. Były jej prezes dzisiaj poseł Sitarz ma w tym interes żeby fundacja się nie rozwiązywała bo trzeba by ją rozliczyć . A etat głównej księgowej w tej fundacji ma główna księgowa z Aeroklubu ;) Pasa startowego który był celem fundacji pana Sitarza nigdy nie będzie tak samo jak publicznych pieniędzy wpompowanych w tą fundacje. Podobno pół miliona dają na ten pas prywaciarze i potrzeba drugi pół ale naszym radnym nie zależy na rozwoju regionu i musimy sobie zdać z tego sprawę. . jakieś pytania? Więcej szczegółów wyjdzie na jaw już niebawem , wtedy się co niektórzy zaczerwienią .Ciekawe który z tych pyskaczy za jakiś czas podejdzie z przeprosinami i będzie miał odwage spojrzeć w oczy panom którzy dzisiaj chcą ratować lotnisko przed bankructwem i machlojami. Mało który członek aeroklubu wie że solidarnie odpowiada za długi klubu które powstają , a które na koniec roku mają wynosić ponad 300 tyś pln , Jak komornik przyjdzie to może wtedy im otworzy oczy na co podnieśli ręce na walnym w marcu . A podniosą np. Na pana Skowrońskiego który walczy jak pod Woterloo, ale ma o co , trzyma swój samolot w najlepszym hangarze nie płacąc złotówki i jest wynajmowany jako samolot holujący bo zdewastowany złom aeroklubowy nie jest w stanie latać. Zresztą ten pan już w świecie lotniczym zrobił tyle złego, pomógł stracić prace wielu którzy wcześniej mu pomogli. Każdy kto go zna wie ze bez wizji na zarobek jednego funta nie ruszy nawet palcem i żadne jego słowo nie jest bezinteresowne. Miejscowi mechanicy mają dobre dziuple w których dobrze zamaskowani czakają do 10 na wypłatę zamiast robić, a i tak 10 wypłaty nie ma bo kasa pusta, choć nie dla wszystkich …..

Każdy kto zna temat wie jak wygląda to bagienko od środka .Kto nie wie przeczyta jak wkroczy prokuratura bez tego się nie da choć chęć zamiecenia wszystkiego pod dywan jest wielka …..

Sprawa jest bardzo prosta. Pan Malarczyk ZAMYKA aeroklub w październiku i OTWIERA w kwietniu (raz nawet pierwsze loty szybowcowe zaczęły się DOPIERO w drugiej połowie maja). Zawsze wychodził z założenia, że im mniej się dzieje na lotnisku tym mniej kłopotów. Wszystkie incjatywy, które nie były jego pomysłem traktował jako zamach na swiją WIODĄCĄ rolę w Aeroklubie i starał się torpedować takie inicjatywy, gdy to się nie udawało najczęściej na zewnątrz Aeroklubu przypisywał sobie OJCOSTWO POMYSŁU. Piastując stanowisko Prezesa Zarządu Aeroklubu i jednocześnie Dyrektora sam kontrolował swoją pracę niestety będąc bezkarnym w podejmowaniu jednoosobowych decyzji nie zawsze mówiąc delikatnie korzystnych dla Aeroklubu. Dzięki wprowadzeniu swojej osoby na kluczowe stanowiska w Certyfikatach Aeroklubu mógł jedną swoją decyzją sparaliżować Aeroklub i szantażować swoim odejściem. Brawo dla Zarządu Aeroklubu za odwagę powiedzenia dość jednowładztwu i stagnacji w Aeroklubie. Wielu członków Aeroklubu Was popiera

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że nie wszyscy wiedzą o co chodzi a zajmują głos może nieświadomie zwłaszcza bryluje nijaki góral .Ale do rzeczy .Nikt nigdy nie chciał Pana Malarczyka pozbawić pracy w areoklubie i nikt nie mówi że nie docenia jego pracy .Chodzi o to że Pan Tadeusz ma być członkiem zarządu i dyrektorem ale nie ma jednocześnie piastować stanowiska Prezesa i tylko o to .A jak się Panu Tadeuszowi pójdzie na chorobowe tzn areoklub nie istnieje.Nie może być tak żeby w takiej organizacji wszystko zależało od jednej osoby i to w tym wszystkim chodzi.STANOWISKO PREZESA JEST SPOŁECZNE i zostało kiedyś połączone ale to stanowisko nie jest dożywotnie.Mi osobiście się wydaje że zarząd musi działać w kolektywie.Nie można być członkiem zarządu na papierze i nie wiedzieć co się dzieje w organizacji.Dziwi mnie dlaczego istnieje konflikt pomiędzy areoklubem a LBM przecież chodzi o to żeby to razem dobrze funkcjonowało .A co do członków LBM to są ludzie co napewno nie wynieśli z areoklubu złotówki wręcz przeciwnie .Zrobili imprezę na skalę krajową i osiągneli sukces czy to się komuś podoba czy nie a czy impreza jest dochodowa nieraz tak nieraz nie wystarczy trochę deszczu i po imprezie.Ale nie można zarzucić tym panom że zrobili jakikolwiek wałek na szkodę areoklubu.Ja apeluje o wyciszenie emocji podzielenie stanowisk i jeżeli tak wszystkim zależy na dobru aeroklubu dalsze działanie i nieprzeszkadzanie sobie nawzajem.Mamy typowe polskie piekło.Ale mam nadzieję że będzie niebo bo ZGODA BUDUJE A NIEZGODA RUJNUJE.

Do tego jeszcze potraktowanie jak baranów członków stowarzyszenia i wysłanie nie zatwierdzonego przez walne statutu do Sądu Rejestrowego, toż to prokurator za fałszowanie dokumentów.
Jeden z obrońców byłego prezesa napisał chyba na forum " to NASZ Aeroklub " , ciekawe czy miał na myśli nasz czyli stowarzyszenia czy raczej NASZ - ej grupy kolesi.

panie krysiak [at] rc.fm - dlaczego utrzymujesz na pierwszej pozycji wpis "to są jakieś jaja", widocznie ci zależy, aby ten zapis rzucał się w oczy, jako główny, a gdzie chronologia wpisów ?