Mnóstwo kibiców z naszego regionu kibicowało w sobotę na PGE Narodowym w Warszawie najlepszym żużlowcom świata podczas Grand Prix Polski. Najwięcej biletów kupiono właśnie w Wielkopolsce. Nie dziwi zatem sporo flag z Ostrowa, Kalisza, Koźmina czy Nowych Skalmierzyc. Kibice obejrzeli ekscytujące widowisko, które zakończyło się triumfem Leona Madsena przed Fredrikiem Lindgrenem i Patrykiem Dudkiem. To jednak Polak został pierwszym liderem klasyfikacji generalnej cyklu, ale był mocno poobijany po upadku i po zawodach rozmawiał z grymasem bólu na twarzy.

"Szkoda tego upadku. Już wcześniej byłem poobijany, a po tej kraksie było jeszcze gorzej. Czułem duży dyskomfort, szczególnie na wjeździe w pierwszy wiraż, gdzie trzeba być swobodnym. Sobotnie zawody były dla mnie ciężkie, ale patrząc na wynik końcowy, nie ma to znaczenia. Jestem zadowolony z trzeciego miejsca, ale sportowa złość jeszcze we mnie jest" - powiedział radiuCENTRUM Patryk Dudek.

Grand Prix Polski w Warszawie na PGE Narodowym odbyło się po raz piąty. Zawody obejrzał komplet ponad 55 tysięcy widzów.

na fot.: Kibice z Ostrowa na PGE Narodowym.

na fot.: W Warszawie byli obecni także fani z Kalisza

na fot.: Bratobójczy pojedynek czterech Polaków z wyścigu 9.

na fot.: Najlepsza trójka GP Polski podczas konferencji prasowej. Leon Madsen, Fredrik Lindgren i Patryk Dudek.