Z nieobliczalną Spójnią Stargard w sobotę o 15:00 na wyjeździe zagra Arged BM Slam Stal Ostrów. Wicemistrzowie Polski są faworytem pojedynku z zajmującą 14. miejsce drużyną, w której występuje ostrowianin, Marcin Dymała. W pierwszej rundzie w hali przy ulicy Wrocławskiej zespół Wojciecha Kamińskiego wygrał ze Spójnią dopiero po dogrywce, a do Stargardu pojechał po środowej porażce z Polskim Cukrem Toruń. Mówią trener Kamiński oraz skrzydłowy Michał Nowakowski:

"Ostatnio każdy dostał jakieś minuty, każdy miał się okazję pokazać, może z wyjątkiem Daniela Szymkiewicza. Jest to materiał do analizy. Przed nami kolejny mecz, a później przygotowanie do pojedynku we Włocławku, kluczowego w kontekście miejsca przed play-offami. Oczywiście, mecz z Anwilem będzie miał znaczenie, jeśli my wygramy w Stargardzie lub w przypadku naszej porażki, Anwil przegra także w Lublinie" - powiedział radiuCENTRUM Wojciech Kamiński.

"Z takimi drużynami jak Spójnia można wygrać tylko, gdy gra się zespołowo. Oni bazują głównie na indywidualnościach. My jedziemy tam wygrać jako zespół. Koniecznie trzeba walczyć w obronie i ataku zespołowo" - powiedział radiuCENTRUM Michał Nowakowski.

Dodajmy, Polska Liga Koszykówki – wbrew wcześniejszym decyzjom – dopuściła, pod pewnymi warunkami, obiekt przy Wrocławskiej w Ostrowie Wielkopolskim do rozgrywania meczów w fazie play-off, która rusza już 2 maja.

na fot. W pierwszym meczu w Ostrowie Arged BM Slam Stal wygrała ze Spójnią dopiero po dogrywce