Co dalej z dworcem kolejowym w Kaliszu? - dopytują za pośrednictwem Linii Interwencyjnej Radia Centrum - tel. 62 503 11 99 - słuchacze.
Długo oczekiwany remont zabytkowego obiektu został przerwany - PKP zrezygnowały ze współpracy z dotychczasowym wykonawcą inwestycji, bowiem prace remontowe miały być realizowane niezgodnie z umową.

"Podróżni nie mają gdzie czekać na pociągi, dworzec jest rozgrzebany i nie widać końca inwestycji, a pasażerom deszcz pada na głowy" - narzekają kaliszanie.

"Mamy informację, że ma być ogłoszony przetarg na dokończenie rozpoczętego remontu" - powiedział Radiu Centrum wiceprezydent Kalisza Daniel Sztandera: "Z tego co wiemy termin wykonania ma być 9 tygodni, co w naszej ocenie jest terminem nierealnym. Prawdopodobnie taki termin związany jest z finansowaniem tego remontu. Natomiast sensownym i realnym terminem zakończenia prac wydaje się być pierwszy kwartał przyszłego roku. Na tym etapie przedsięwzięcia nie mamy żadnego wpływu na realizację tej inwestycji. PKP prowadzi ją z własnych środków i na własnych warunkach. My możemy tylko czekać, żeby przekazano nam po remoncie część dworca na galerię."

Przypomnijmy, zgodnie z umową między PKP a miastem, w części dworca znajdzie się miejsce do wykorzystania na cele publiczne. Od wielu miesięcy wiadomo, że przeniesiona będzie tam galeria im. Jana Tarasina. Pasażerom korzystającym z dworca pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i... parasole.