Krzysztof Lijewski gra do tej pory bardzo dobry turniej podczas Mistrzostw Europy w Polsce. Prawy rozgrywający reprezentacji Polski w trzech meczach rzucił 13 bramek, grając w każdym spotkaniu na równym, wysokim poziomie. Nie tylko zdobyte bramki, ale także asysty, szczególnie do Kamila Syprzaka, a także praca w obronie - to elementy, które wpływają na ocenę gry wychowanka Ostrovii. Radio Centrum zapytało w Krakowie Eugeniusza Lijewskiego, jak on ojcowskim i trenerskim okiem ocenia grę młodszego z synów:

"Uważam, że Krzysiu gra jak na razie mądrze. Musi rozłożyć siły na wszystkie mecze. Wiemy, że gra Polaków opiera się w głównej mierze na trzech wypróbowanych reprezentantach, czyli Karolu Bieleckim, Michale Jureckim i moim synu, Krzysztofie. Oni muszą gospodarować swoimi siłami, żeby dotrwać do końca turnieju. Według mnie wszystkie kolejne mecze mogą kończyć się dla nas jedną bramką, a ja i tak będę szczęśliwy" - powiedział Radiu Centrum Eugeniusz Lijewski.

na fot: Eugeniusz Lijewski bacznie przygląda się występom syna Krzysztofa podczas Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej, które odbywają się w Polsce

Lijewski senior kibicuje z trybun Tauron Areny w Krakowie w każdym meczu biało-czerwonym. Starszy z braci, Marcin jest ambasadorem Euro Handballu w Polsce, a młodszy, Krzysztof ma szansę zapisać się w rodzinnych annałach, jako ten, który wywalczy medal Mistrzostw Europy. Warto odnotować, że w swojej kolekcji ma on już trzy medale mistrzostw świata - dwa brązowe i jeden srebrny. Może teraz kolej na złoto?