Przedszkole czy klasa pierwsza? - przed takim dylematem w tym roku stoją rodzice najmłodszych uczniów. Inny problem, bo natury finansowej, mają też lokalne samorządy. Przypomnijmy: nowy rząd zniósł obowiązek szkolny dla sześciolatków i przedszkolny dla pięciolatków. Dzieci naukę będą rozpoczynać w wieku siedmiu lat. Jeśli rodzic jednak będzie chciał posłać sześciolatka do klasy pierwszej, może to zrobić.

Problem finansowy będzie miała m.in. gmina Ceków Kolonia w powiecie kaliskim. "Na dziś nie wiadomo ilu będziemy mieć uczniów w klasie pierwszej, a ilu sześciolatków zostanie w przedszkolu. Samorząd otrzymuje subwencje oświatową tylko na uczniów, na przedszkolaków już nie" - powiedział Radiu Centrum Mariusz Chojnacki, wójt Cekowa Kolonii.

"Na starych zasadach miałbym w klasach pierwszych 73 uczniów w całej gminie. Subwencja na ucznia wynosi 8 500 zł. Dzisiaj nie wiem ile będę miał tej subwencji, w domyśle ile będę musiał dołożyć do oświaty. Nie jest w moim interesie zachęcanie lub zniechęcanie rodziców. W tym wszystkim najważniejsze jest dobro dziecka. Każda decyzja zostanie uszanowana, a samorząd będzie się musiał jakoś w tej sytuacji odnaleźć".

na fot: wójt Mariusz Chojnacki

Jedyna pewna rzecz na dzisiaj to dwóch siedmiolatków w Zespole Szkół w Cekowie Kolonii i trzynastu w całej gminie. Reszta to znak zapytania" - dodał Mariusz Chojnacki.

Nauczyciele poszczególnych szkół zostali zobligowani do poinformowania i rozmów w tej sprawie z rodzicami. Spotka się także z nimi wójt. Rodzice decyzję dotyczącą posłania swoich pociech do przedszkola czy szkoły muszą podjąć do końca marca. Cekowski samorząd na szkolne zmiany musi mieć w rezerwie ok. 400 000 zł. "Tyle trzeba będzie dołożyć do oświaty w skrajnym przypadku" - dodał Mariusz Chojnacki.

W sumie w gminie Ceków na oświatę wydaje się około 6 300 000 zł.