Po pierwszym ligowym zwycięstwie z Radomką Radom, w sobotę kaliskie siatkarki ponownie zagrają przed własnymi kibicami. Tym razem siatkarki Energa MKS Kalisz rozegrają awansem mecz z aktualnymi mistrzyniami Polski ŁKS-em Łódź. Przypomnijmy, że ostatni raz te zespoły spotkały się zaledwie 3 tygodnie temu w Łodzi. Wtedy górą były siatkarki ŁKS-u. Chociaż kaliska drużyna musi sobie radzić bez kontuzjowanej przyjmującej Ljubicy Kecman, to trener MKS-u Jacek Pasiński zapowiada walkę o kolejne punkty.

"Cieszymy się z pierwszej wygranej z Radomką, ale od początku tygodnia jesteśmy już myślami przy spotkaniu z ŁKS-em. Pamiętajmy, że doznaliśmy pierwszej straty. Niech Ljubica jak najszybciej wraca do nas, a my sobie musimy teraz radzić bez niej. Na pewno z ŁKS-em powalczymy o zwycięstwo, bo dla takiej publiczności trzeba zostawić serce na parkiecie".

Kontuzja barku Serbki okazała się na tyle poważna, że czeka ja około półroczna przerwa w grze. Początek sobotniego meczu Energa MKS-u Kalisz z ŁKS-em Łódź zaplanowano w hali Arena o 18:30.