Za 13 dni sprawa podejrzewanego znieważenia przed 10 laty ostrowskich policjantów przez byłego już europosła Witolda Tomczaka ulegnie przedawnieniu. Oznacza to, że postępowanie zostanie umorzone. Tymczasem Witold Tomczak po raz 14 w ciągu ostatniego roku, odkąd sprawa toczy się przed ostrowskim sądem - nie pojawił się przed obliczem wymiaru sprawiedliwości.
Sprawa eurodeputowanego Witolda Tomczaka ciągnie się już od 2002 roku. W sumie sąd zbierał się już 32 razy, a od marca ubiegłego roku sąd zbierał się 17 razy. W tym czasie Tomczak był obecny tylko na 3 rozprawach. Na sześciu pod rząd nie pojawił się, bo był chory. Tak było też dzisiaj. Zwolnienie lekarskie zostało przedłożne o godzinie 9:14.
W pozostałych przypadkach europoseł zasłaniał się obowiązkami służbowymi, które sąd nie zawsze brał pod uwagę. Choroby eurodeputowanego za każdym razem były usprawiedliwiane opiniami różnych lekarzy sądowych. Mimo to ostrowski sąd postanowił się przyjrzeć słabemu zdrowiu oskarżonego. Na razie bezskutecznie.
Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 29 czerwca. Będzie to już dwa dni po upływie ostatecznego terminu.

W  tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego Witold Tomczak, członek Prawicy Rzeczypospolitej ubiegał się o reelekcję. Bez powodzenia.

wojciechowskarc.fm