Pan Krzysztof Brodnicki z Kalisza, prawdopodobnie jako pierwszy w Polsce - zaskarżył ...lampę błyskową fotoradaru. Do kompletu doszła jeszcze sprawa obsługi urządzenia przez wówczas nieuprawnionego strażnika miejskiego. Do
zdarzenia doszło wieczorem, w październiku 2006 roku pod Krotoszynem.

Pan Krzysztof, zresztą były policjant - uważa, że lampa błyskowa oślepiła go tak, że o mały włos nie spowodował wypadku.

Rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji w Poznaniu podinsp. Andrzej Borowiak uważa, że gdyby kierowca jechał przepisowo - nic by się nie wydarzyło.

"Jeżeli kierowca jedzie zgodnie z przepisami- wówczas nie powinien się niczego obawiać. Żadne oślepienie przez lampę błyskową mu nie grozi."

Ale pan Krzysztof Brodnicki sprawę oddał do sądu. Za pierwszym razem sąd uznał, że straż miejska faktycznie nie miała uprawnień do obsługi fotoradaru. Tym samym mandat został anulowany, a sąd postanowił ukarać strażnika. Jednak ten się odwołał. Tym razem wyrok zapadł na jego korzyść. Mimo to Krzysztof Brodnicki zamierza sprawę skierować do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
"Mam świadomość, że kopię się z koniem. Ale uważam, że mam rację. "

Jaka jest moc lampy błyskowej fotoradaru Multanova 6 F, bo z takiego urządzenia zrobiono zdjęcie panu
Krzysztofowi? Pytanie w tej sprawie wysłaliśmy do Głównego Urzędu Miar. O tym, jaka jest odpowiedź - niezwłocznie poinformujemy.