Mimo wakacji kaliscy filharmonicy nie wypoczywają. Trwa letni Festiwal Muzyczny Południowej Wielkopolski, który absorbuje muzyków w każdy weekend. Nie brak też rozmaitych innych wyjazdów artystycznych. W minioną niedzielę kaliszanie koncertowali w warszawskim kościele św. Anny. Jak wyjaśnia dyrektor Adam Klocek, powodem był jubileusz 35-lecia tutejszego Chóru Akademickiego, z którym kaliska Orkiestra Symfoniczna od dawna współpracuje.

"To jest współpraca, która się nawiązała wcześniej, ponieważ występowaliśmy z tą formacją chóralną w 'Credo' Henri Seroki. Miło nam bardzo, że na tak ważny dla nich - jak podkreślają warszawscy chórzyści - jubileusz 35-lecia wybrali właśnie naszą Orkiestrę do współpracy przy tym projekcie. To jest olbrzymie oratorium 'Paulus', jego nieco skrócona wersja. Na ogół to się skraca, ponieważ całość trwa ponad trzy godziny; prawie trzy i pół. Jak na dzisiejsze poczucie czasu, to już jest lekka przesada. W XIX wieku czas inaczej płynął ludziom."

Niedzielny koncert nie dał powodu do znużenia. Oratorium "Paulus" zabrzmiało we wspólnym wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Kaliskiej oraz połączonych chórów uczelnianych stolicy. Całość poprowadził Andrzej Dąbrowski. Wszystko wskazuje na to, że kaliscy filharmonicy coraz częściej stają się gwiazdą warszawskich koncertów. Bez wątpienia to znakomita promocja dla zespołu.