W miniony weekend kaliszanie mieli możliwość uczestniczenia w niezwykłym wydarzeniu. Było nim "Satanorium", czyli koncert piosenek Jerzego Satanowskiego w wykonaniu plejady znakomitych artystów. Jeden z największych polskich kompozytorów świętował w ten sposób w Kaliszu jubileusz swojej pracy twórczej. Rzecz działa się w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego na zakończenie 51. Kaliskich Spotkań Teatralnych. Jak wyznał Radiu Centrum bohater wieczoru, trudno mu było oprzeć się pokusie świętowania w miejscu, w którym debiutował 40 lat temu:

"Prawdę mówiąc męczą mnie takie rocznicowe koncerty, ale przyjąłem tę propozycję z wielką przyjemnością. Po pierwsze dlatego, że ten start w Kaliszu w jakiś sposób utorował moją drogę w życiu, i to w sposób absolutnie odwracający wszystkie wektory. Po drugie: okres, w którym tutaj trafiłem, za dyrekcji Izabeli Cywińskiej, to był wspaniały czas dla tego teatru. Stanowiliśmy tu jedną wielką rodzinę. Potem przyjeżdżałem tu jeszcze dwu- czy trzykrotnie za różnych kolejnych dyrektorów pisać muzykę do jakichś przedstawień. Tak więc ten związek z Kaliszem jest dosyć mocny."

Przy okazji jubileuszu warto zaznaczyć, że Jerzy Satanowski jest w Polsce absolutnym rekordzistą, jeśli idzie o liczbę spektakli teatralnych, do których napisał muzykę. Przez 40 lat jego pracy uzbierało się ich około 310. A to przecież tylko część jego zasług dla teatru, jest bowiem również reżyserem spektakli muzycznych, a także aranżerem.

delurarc.fm