"W tej historii urzekło mnie człowieczeństwo i to, że w tym wypadku można opowiedzieć się z każdej strony" - powiedziała radiuCENTRUM po spektaklu pt.: "Będzie pani zadowolona, czyli rzecz o ostatnim weselu we wsi Kamyk" - jego reżyser Agata Duda-Gracz. Niezwykłą inscenizację opartą na faktach pokazał Teatr Nowy im. T. Łomnickiego z Poznania w ramach konkursu trwających 58. Kaliskich Spotkań Teatralnych.

na fot.: scena ze spektaklu "Będzie pani zadowolona, czyli rzecz o ostatnim weselu we wsi Kamyk" / Teatr Nowy im. Tadeusza Łomnickiego w Poznaniu

"To jest opowieść o źle czynionym przez dobrych ludzi. Trzeba na to popatrzeć również z punktu widzenia marzeń i tego co było. Jesteśmy zbudowani przez swoje historie, bo świat nie zaczął się od nas. I to, jaki był wpływa na to jacy jesteśmy. Stąd wędrówki w przeszłość i w przyszłość. Punktem zero byo wesele, natomiast ta "noc Walpurgii" - to wesele, które jest jednocześnie jakąś nocą czarów, zemsty, sprawiedliwości, boga, diabła i wszystkiego w co wierzymy - stało się punktem styku czasu" - powiedziała Agata Duda-Gracz.

Poznańskie przedstawienie zachwyciło publiczność niewykłą spójnością i oryginalną, klarowną inscenizacją, a przede wszystkim grą aktorską całego zespołu, która m.in. wymagała niezwykłej kondycji, bowiem spektakl trwał prawie 4 godziny.