Wieczorną procesją "od Wojciecha do Józefa" rozpoczęło się wczoraj w Kaliszu świętowanie odpustu Opieki św. Józefa nad miastem Kaliszem i diecezją kaliską. Choć oficjalne potwierdzenie tej opieki przez Stolicę Apostolską nastąpiło dopiero w 1998 r., kaliszanie od wieków są o niej przeświadczeni. Jak twierdzi kustosz kaliskiego Sanktuarium św. Józefa, ks. prałat Jacek Plota, mają do tego powody.

"Są liczne dowody w różnych kronikach zapisane, że św. Józef opiekuje się naszym miastem. Ale ta opieka rzeczywiście jest taka w stylu św. Józefa: cicha, pokorna, milcząca... Ale zawsze jakoś św. Józef się nami opiekuje i doświadczamy tego. Chociażby różne kataklizmy, te wielkie, które nas jakoś omijają. Codziennie śpiewamy tę pieśń przy odsłonięciu i zasłonięciu Obrazu: 'Od klęsk i nieszczęść chroń nasz gród'."

Liczne wota i zapisy w "Księdze łask" potwierdzają, że warto św. Józefa prosić o pomoc. Wczorajsza procesja miała przypomnieć kaliszanom, że mają tak skutecznego i pewnego Orędownika w Niebie. Przypominała też o pielgrzymce Jana Pawła II do Kalisza. Dziś przy Sanktuarium św. Józefa o godz. 12:00 rozpocznie się uroczysta suma odpustowa. Wezmą w niej udział liczni pielgrzymi, którzy przy tej okazji przybywają do Kalisza oraz przedstawiciele władz miasta. Zapraszamy także jego mieszkańców.

delurarc.fm