Można było zajrzeć tam gdzie zwykle nie ma wstępu - do piwnicy, czy na strych, do tego poznać historię rodu Radolińskich i obejrzeć prezentację jak wyglądało ich codzienne życie. Setki osób zwiedziło wraz z przewodnikami Pałac Radolińskich w Jarocinie  w ramach pikniku zorganizowanego w tamtejszych ogrodach. Ostatnie grupy wchodziły do pałacu już po zmroku, a i tak zabrakło bezpłatnych wejściówek.

Zaskoczenia frekwencją nie krył oprowadzjący grupy dyrektor Muzeum Regionalnego w Jarocinie Sebastian Pluta:

"To druga próba pokazania, a dla części osób przypomnienia naszego pałacu. Mimo, że zabytek przecież na stałe wrósł w krajobraz Jarocina, to wiele osób w środku było po raz pierwszy. Ale dla wielu zwiedzających było to też przypomnienie młodości. Przecież po wojnie tu była szkoła podstawowa. Na pewno będziemy chcieli powtórzyć podobną akcję".

 Sporo działo się też w ogrodach pałacu, gdzie na plenerowej scenie zagrała m.in. 60. osobowa orkiestra z zaprzyjaźnionego miasta Schluechtern, oraz Kalina Perz z zespołem w koncercie "Jak w przedwojennym kabarecie". O podniebienia dorosłych zwiedzających zadbało stowarzyszenie Jarocin - Schluechtern, które zorganizowało degustację win niemieckich.

Przypomnijmy, że obecnie w Pałacu Radolińskich znajduje się jarocińska szkoła muzyczna.

figielrc.fm