Piłsudski, Witos, Broniewski, Dzierżyński, ale też Polska Mama, Róża Luksemburg czy Margaret Thatcher - to znane postaci z historii i współczesności - bohaterowie spektaklu "Bitwa Warszawska 1920" Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, który widzowie obejrzeli we wtorek, w ramach 54. Kaliskich Spotkań Teatralnych. Spektakl Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego to nie tylko historia, przyczyny i przebieg tzw. cudu nad Wisłą. To przede wszystkim świetnie pokazana współczesna Polska.

"Chodzi nam o świat, który jest tu i teraz" - mówił Krzysztof Globisz, odtwórca roli m.in. Witosa i Księdza Skorupki:
"To jest spektakl bardzo współczesny, związany z bolączkami naszego czasu, oczywiście opowiadający poprzez analogię naszych dziejów, do bitwy warszawskiej z 1920 roku. Ten spektakl stał się poważnym i bardzo dzisiejszym przez to co się dzieje za naszymi granicami wschodnimi . Ta analogia jest bardzo widoczna. Teatr ten ma opowiedzieć o historii, która nas spotkała i która nas spotyka. To jest spektakl przede wszystkim o człowieku."

Twórcy spektaklu przez pryzmat historii pokazali też wiele narodowych wad Polaków, "ale to nie jest krytyka" - podkreśliła w rozmowie z Radiem Centrum aktorka Marta Ojrzyńska: "Autorom zależało żeby pokazać np. nasze narzekactwo, ale też to, że te wady lubimy, rozsadzamy się w nich. To nie jest policzek. My w spektaklu pokazujemy kilka charakterystycznych zachowań Polaków, ale nie oceniamy ich."

W środę w ramach Festiwalu Sztuki Aktorskiej widzowie będą mogli obejrzeć dwa spektakle konkursowe. Pierwszy na dużej scenie o godz. 18:00 to "Caryca Katarzyna" Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, a drugi o 20:15, Teatru Studio w Warszawie to "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Doroty Masłowskiej.

fot.: M. Hueckel