W poniedziałek w kaliskim ratuszu odbyło się uroczyste podsumowanie tegorocznej kwesty na rzecz ratowania zabytkowego grobowca Grabowskich na cmentarzu Prawosławnym w Kaliszu. 1. listopada pieniądze na ten cel zbierali: ludzie kultury, politycy, radni, dziennikarze, uczniowie, a nawet studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Razem 56 osób. O wynikach akcji i o jej potrzebie mówią: przedstawiciel organizatorów, Jarosław Dolat oraz proboszcz parafii prawosławnej, ks. Mirosław Antosiuk.

"Dało to efekt w postaci 6.600 zł. Jest to drugi wynik w kaliskiej kweście, lepszy niż w zeszłym roku. W tej chwili trwają już rozmowy z projektantami, którzy mają wykonać nam projekt renowacji. Myślę, że za dwa lata zrealizujemy ten cel." "Pomoc dla parafii jest bardzo potrzebna, jeśli chodzi o cmentarz zabytkowy przy Rogatce. W 1973 r. został wydany zakaz chowania tu zmarłych. Pochówki od tego momentu się nie odbywają. Rodzin też nie ma. Do tego średnio co dwa lata cmentarz jest dewastowany. To, co zdążymy naprawić, za moment jest rozrzucone w drobny mak. Myślę, że mieszkańcy Kalisza, którzy swoją symboliczną złotówkę przekazali na ten cel, będą mieli może bardziej baczne oko na to, co się na tym cmentarzu dzieje."

Wrażliwość na bezpieczeństwo kaliskich cmentarzy przy Rogatce jest bardzo potrzebna. Pierwszy powód to ten, że są one bardzo cennymi zabytkami, jednymi z najstarszych polskich nekropolii. Chyba żadne inne z polskich miast nie może pochwalić się takimi trzema perełkami w swoim centrum. Niestety, cmentarze: Ewangelicki i Prawosławny znajdują się w bardzo trudnej sytuacji. Nadal jednak pozostają ważnym świadectwem historii miasta i choćby z tego względu należy się im uwaga i troska  kaliszan.

delurarc.fm

Fot. Zbigniew Pol