Zapowiadano wielką różnorodność i oto ją mamy. 51. Kaliskie Spotkania Teatralne odbywające się właśnie nad Prosną przekonują, że teatr mówi wieloma językami. Szczególnie dobitnie pokazało to przedstawienie "Turandot" według scenariusza i w reżyserii Pawła Passiniego. Jego aktorami byli przedstawiciele dwóch lubelskich grup teatralnych: neTTheatre i Grupa Coincidentia. Jak wyjaśnił Radiu Centrum Paweł Passini, obie połączyła wspólna idea.

"To jest taki teatr, który próbuje znaleźć sobie język w świecie, w którym jest bardzo dużo równoległych komunikatów. I tak naprawdę my tworząc często wskazujemy tylko pewną przestrzeń, w której chcemy rozmawiać. Nie jest to wyczyszczona przestrzeń jednego zdania, jednej teorii, jednej idei, tylko to jest cały czas teatr wielogłosowy. I myślę, że w przypadku obu tych teatrów to jest taka wyróżniająca cecha."

Stosowane przez oba teatry zabiegi nie służą zatem epatowaniu widza wielością środków. Są raczej próbą zobaczenia świata oczami współczesnego człowieka zderzającego się na co dzień z wieloma mediami i uwikłanego w ich sieć. Czyli: próba mówienia wieloma językami o tym co tu i teraz.

delurarc.fm