W piątek przed kaliskim ratuszem otwarto wystawę plenerową prac kaliszanina, klasyka polskiej fotografii, Benedykta Jerzego Dorysa. "Zdjęcia są niezwykłe, wręcz magiczne, każdy powinien je zobaczyć" - powiedziała Radiu Centrum Helena Mnich, dyrektor Ośrodka Kultury Plastycznej "Wieża Ciśnień".

"Dorys portretował ludzi sceny, polityki, plastyków, muzyków, rzeźbiarzy, literatów. Jego atelier, to przedwojenne i powojenne w Warszawie, było miejscem magicznym, które przyciągało ludzi, dla których nobilitacją było posiadanie portretu wykonania Dorysa. Ja mam wrażenie pomimo, że minęło już 80 lat, że to nie sprawa aparatu, sprzętu, tylko człowiek musi mieć coś w sobie, coś co pozwalało właśnie na takie doskonałe ujęcia drugiego człowieka. Ważny jest też fakt, że Dorys był samoukiem."

Jednym z najważniejszych dzieł Dorysa jest sportretowanie Kazimierza nad Wisłą z roku 1931/1932. Cykl zdjęć z Kazimierza uznawany jest za pierwszy polski reportaż fotograficzny. Po raz pierwszy zdjęcia te zaprezentowano w 1960 r. na wystawie Dorysa w Kordegardzie. Kaliska wystawa składa się z dwóch części: tej pod kaliskim ratuszem i wystawienniczej, której wernisaż odbędzie się w piątek o 18:00 w Wieży Ciśnień. Obie wystawy będzie można oglądać do końca maja.

wojtysrc.fm