W Zespole Pałacowo - Parkowym w Dobrzycy rozpoczął się remont elewacji Panteonu - pawilonu ekspozycyjnego, który jest rówieśnikiem pałacu i w ciągu 220 lat pełnił różne funkcje. Potocznie nazywano go nawet lożą masońską, chociaż nigdy nią nie był - o czym zapewnia kustosz dobrzyckiego muzeum Szymon Balcer

Jasny budynek z kopułą i kolumnami przed wejściem jest pawilonem wystawowym, przed którym w lecie odbywają koncerty z cyklu Pod Panteonem. Kilka dni temu rozpoczął się pierwszy etap remontu elewacji budynku - czyli ściany frontowej z portykiem. Być może uda się też wyremontować schody i podest - zależy to od środków, o które dyrekcja Muzeum Ziemiaństwa zabiega w Urzędzie Marszałkowskim. Natalia Konrady - kierowniczka działu obsługi obiektów w Zespole Pałacowo - Parkowym zapewnia, że remont pozostałej elewacji będzie przeprowadzany etapami, w miarę pozyskiwania funduszy.

Historia Panteonu sięga 1800 roku, kiedy to generał Augustyn Gorzeński - poseł na Sejm Czteroletni, przebudowywał dobrzycki pałac, nadając mu styl klasycystyczny. Wtedy Panteon mógł być salą koncertową. Wiadomo, że za ostatnich właścicieli - Czarneckich, była tu lodownia do przechowywania mięsa, w latach 30. XX wieku, kiedy spłonęła cieplarnia, przenoszono tu na zimę rośliny ciepłolubne. Po wojnie miał tu być młodzieżowy klub Panteon, a w Dobrzycy potocznie nazywano go lożą masońską, pewnie dlatego, że generał Gorzeński był masonem. Jednak żadne źródło historyczne tego nie potwierdza.