Ruszyła zbiórka dla 4-letniego Antka - syna tragicznie zmarłego 32-letnego kierowcy TIR-a z Jarocina. Najbliżsi, ale też koledzy kierowcy chcą pomóc osieroconemu 4-latkowi w jego wychowaniu, wykształceniu i wejściu w dorosłe życie.

Do tragicznego wypadku doszło pod koniec stycznia, na autostradzie w Niemczech - 250 kilometrów od granicy polskiej. 32-letni mieszkaniec Jarocina, kierowca TIR-a wracał z trasy na weekend do domu. W pewnym momencie jadąca z przeciwka niemiecka ciężarówka przebiła bariery rozdzielające jezdnię i czołowo zderzyła się z pojazdem Polaka. Oba samochody błyskawicznie stanęły w płomieniach. Niestety polski kierowca zginął na miejscu, podobnie jak sprawca wypadku. Tymczasem w domu czekała na niego żona i niespełna czteroletni synek Antek.

Teraz przyjaciele i koledzy kierowcy postanowili pomóc pogrążonej w żałobie rodzinie i zorganizowali w internecie zbiórkę dla chłopca. "Łukasz odszedł z honorem, wykonując swoje obowiązki zawodowe. Zostawiając żonę i niespełna 4-letniego syna, który poza ciężarówką był całym jego życiem" - czytamy w przejmującym komentarzu pod zbiórką. Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przekazane na wykształcenie i wprowadzenie w dorosłe życie Łukasza syna, Antka.

na fot.: tragiczny wypadek w którym zginął 32-letni kierowca TIRa z Jarocina

Szczegóły zbiórki można znaleźć TUTAJ.