Trwa oktawa Bożego Ciała. To jedno ze świąt kościelnych, które wierni celebrują dłużej, bo również poza świątecznym dniem. Dla katolików to okazja do demonstrowania wiary - jej publicznej manifestacji. Ale dlaczego właściwie święta są obchodzone w tzw. oktawach, wyjaśnia słuchaczom radiaCENTRUM ks. Łukasz Zawidzki z kościoła św. Rodziny na kaliskiej Rogatce:

"Same procesje Bożego Ciała właśnie jakby u samego źródła mają te czasy, kiedy pojawiali się teologowie, którzy negowali obecność Chrystusa w Eucharystii i poniekąd w opozycji do tego zostały ustanowione procesje Bożego Ciała jako takie publiczne wyznanie wiary. 'Tak, jako chrześcijanin wierzę, że w Eucharystii - w chlebie i w winie - jest obecny sam Chrystus'. A oktawa oznacza 8-dniowe celebrowanie m.in. tego aktu wiary."

na fot.: ks. Łukasz Zawidzki / kościół św. Rodziny na kaliskiej Rogatce

Poza spektakularnymi procesjami z monstrancją niesioną pod baldachimem, feretronami i sypaniem płatków kwiatów warto zwrócić uwagę na procesje wiodące do czterach ołtarzy usytuowanych w bliskim sąsiedztwie kościoła parafialnego. Dlaczego do czterech? Ks. Zawidzki tłumaczy ten liturgiczny obrzęd czytaniem wybranych fragmentów z czterech ewangelistów Nowego Testamentu:

"Zaczynając od Mateusza, on pokazuje opis ostatniej wieczerzy, czyli bezpośredniego momentu ustanowienia Pamiątki Najświętszego Sakramentu. Marek z kolei wskazuje na rozmnożenie chleba jako to wydarzenie, które zapowiadało ustanowienie Eucharystii. Święty Łukasz odsłania przed nami tę tajemnicę wędrowania ucznia ze swoim Mistrzem, które kończy się rozpoznaniem Go właśnie podczas łamania chleba. Natomiast święty Jan - z racji jego rozbudowanej duchowości - pokazuje nam, że dzięki Eucharystii, dzieki przyjmowaniu komunii świętej, wszyscy stajemy się jedno."

Dopełnieniem głównie parafialnych procesji w oktawie Bożego Ciała są jeszcze uroczyście bijące dzwony. Boże Ciało, a właściwie Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, pamięta w Polsce czasy średniowiecza. Ale jedno z najważniejszych dla katolików świąt początkowo uznawano za... herezję.