Podczas gdy wiele dużych miast w Polsce, ze względu rosnące koszty związane z galopującymi cenami energii, rezygnuje z tegorocznych iluminacji świątecznych, kaliski magistrat zastanawia się nad terminem ich zamontowania. Jest to możliwe, ponieważ rok temu włodarze miasta za blisko 140 000 złotych zakupili, m.in. przejście w kształcie bombki, światełka na drzewka oraz bombki na choinkę, które ozdabiały ulice i place w centrum miasta.

"To jest okres świąteczny i oczywiście poza kryzysem są także, to co jest w naszej narodowości bardzo mocne, święta Bożego Narodzenia. Biorę tu pod uwagę całe rodziny, ale przede wszystkim radość dzieci. To też jest w tym trudnym czasie bardzo istotne. Chcemy, aby dzieci mogły też na Złotym Rogu spotkać się i rozpalić choinkę, ale również spotkać się z Mikołajem. Będzie też domek Mikołaja, który nie zamówiliśmy, tylko powstaje w Technikum im. św. Józefa w Kaliszu. Wystąpiliśmy też o środki zewnętrzne na ten domek z programów Lasów Państwowych. Czekamy na rozstrzygnięcie konkursu" - powiedział radiuCENTRUM Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza, który dodał, że decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, ponieważ nadal szacowane są koszty związane z zużyciem energii w 2023 roku.

na fot.: Grzegorz Kulawinek / wiceprezydent Kalisza

Jednak jak przyznał radiuCENTRUM wiceprezydent Kulawinek, najprawdopodobniej iluminacje świąteczne będą cieszyć oczy mieszkańców przez krótszy okres, czyli od 6 grudnia do święta Objawienie Pańskiego.