„Nie ma ich na domach. Przez to trudno nam wykonywać pracę, a przecież też chcemy skończyć na czas i wrócić do swoich rodzin" – powiedział w rozmowie z radiemCENTRUM jeden z kaliskich kurierów, a mowa o braku numerów na domach. Kontaktujący się z LINIĄ INTERWENCYJNĄ, tel.: 62 503 11 99 / redakcjarc.fm dostawca zauważył, że problem ten dotyczy wielu kaliskich ulic, wspomniał o brakach w numeracji m.in. przy Wrocławskiej i Łódzkiej.

Nieponumerowane budynki, to prawdziwa zmora nie tylko kurierów, ale też ratowników medycznych i strażaków – w ich przypadku czas dojazdu do pacjenta lub osoby poszkodowanej gra bardzo ważną rolę.

Może kaliszanie nie zdają sobie sprawy z zagrożeń i z faktu, że oznaczenie budynków mieszkalnych jest ich obowiązkiem?: „Jest obowiązek umieszczenia numeru na ścianie budynku lub ogrodzeniu, jeżeli budynek jest w głębi podwórka i nie jest widoczny z ulicy. W ciągu 30 dni od momentu nadania numeru musi on pojawić się w odpowiednim miejscu" – poinformował radioCENTRUM Michał Marczak, geodeta miejski.

Warto podkreślić, że powieszenie takiej tabliczki w odpowiednim miejscu leży w interesie każdego kaliszanina – od tego, czy pogotowie znajdzie adres na czas, często zależy ludzkie życie. Można też w ten sposób ułatwić pracę wielu ludziom.

Maciej Frankowski z kaliskiej straży miejskiej ostrzega, że „mieszkańcy są zobowiązani do znakowania domów, a za niedopilnowanie tego obowiązku grozi mandat do 100 złotych".

Sprawdzanie, czy budynki posiadają numery, leży w gestii strażników miejskich.