Władze Kalisza przymierzają się do wprowadzenia bezpłatnej komunikacji publicznej dla wszystkich mieszkańców. Temat był gorący podczas kampanii wyborczej, potem mocno przycichł, aby w ostatnich tygodniach znów o bezpłatnej komunikacji zrobiło się głośniej. Choć zapowiedzi i obietnice padają - brak w nich jednak konkretnych terminów: "Nie chciałbym w tej chwili o tym mówić, bo mamy dopiero początek roku, a zapowiada się rok bardzo trudny ekonomicznie. Przed nami wdrożenie Nowego Ładu, borykamy się z inflacją, mamy bardzo niepewny rynek finansowy - na każdym kroku jest wiele znaków zapytania" - powiedział radiuCENTRUM Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza, który jednocześnie zapewnia, że włodarze nie wycofują się z autobusowych obietnic: "Dzisiaj komunikacja publiczna w Kaliszu jest bezpłatna dla młodzieży szkolnej i dla seniorów. Dalej analizujemy możliwości. Chcemy pójść w tym kierunku, pozostaje kwestia czasu wdrożenia tego rozwiązania. Kalisz był i jest liderem w liczbie samochodów na mieszkańca. Z jednej strony to dobry wskaźnik, mówiący o dobrobycie i zamożności mieszkańców, skoro stać rodziny na 2-3 samochody czasami. Z drugiej strony, nasz klimat otrzymuje przez to dużo niekorzystnych bodźców".

Jak przyznają włodarze Kalisza, "przesadzenie" kaliszan z prywatnych samochodów do komunikacji publicznej, to nie tylko kwestia odkorkowanych dróg w Kaliszu, ale przede wszystkim wydatna poprawa jakości powietrza w mieście.