Jest wielkim fanem piłki nożnej. Ogląda mecze i kibicuje swoim ulubionym zespołom, ale na co dzień toczy jeszcze większą walkę niż piłkarze na boisku. Walczy o sprawność. Wiktor Taterka z Kalisza ma 10 lat i cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Co nie oznacza, że nie ma marzeń.

„Kibicuję naszej reprezentacji, ale też takim klubom jak Real Madryt i KKS Kalisz, i będę im zawsze kibicował. Mam dwa marzenia, pierwszym jest obejrzeć mecz Realu Madryt na stadionie Santiago Bernabeu z moim przyjacielem, a drugim marzeniem jest wyprowadzenie polskich piłkarzy na mecz” - powiedział radiuCENTRUM Wiktor.

Jego rodzice mają bardziej przyziemne marzenia. Jednym z nich jest zakończenie zbiórki na kolejną, niezbędną operację.

"Obecnie Wiktor wymaga operacji stóp, jest to kolejna operacja w jego życiu, już czwarta. Deformacje, które powstają mogą się pogłębiać, co powoduje duże dolegliwości bólowe i może spowodować, że Wiktor przestanie się poruszać. Moim marzeniem jest to, żeby Wiktor rzeczywiście utrzymał to, co osiągnął przez tyle lat ciężkiej pracy. Oczywiście bardzo bym pragnęła, żeby były te samodzielne kroki, żeby w przyszłości mógł poruszać się sam, bez pomocy sprzętów, natomiast wiemy z czym wiążę się to schorzenie i chcemy utrzymać chociaż to, co mamy" - powiedziała radiuCENTRUM Aldona Taterka, mama Wiktora.

Potrzeba 120 000 zł. Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ.

na fot.: Wiktor ze swoją mamą Aldoną