Mundurowi w całym kraju ogłaszają rozpoczynanie działań protestacyjnych w związku z brakiem realizacji wszystkich punktów porozumienia zawartego w 2018r. pomiędzy Niezależnym Samorządowym Związkiem Zawodowym Policjantów a rządem. Czy fala protestów dotarła już do naszego regionu?

W 2018 roku całej Polsce rozlała się fala protestów funkcjonariuszy służb mundurowych. W akcji protestacyjnej wzięli również funkcjonariusze pracujący w komendach naszego regionu. Wpierw ograniczono ilość nakładanych mandatów, następnie tysiące funkcjonariuszy wszystkich służb zjechało do Warszawy na największy w historii protest służb mundurowych. Brak reakcji rządzących doprowadził do rozpoczęcia oddolnej akcji dbania o swoje zdrowie. W związku z "Psią Grypą" szeregowi funkcjonariusze brali zwolnienia lekarskie. Ta akcja poskutkowała podpisaniem ostatecznie porozumienia między federacją związków zawodowych służb mundurowych.

Przez ostatnie 3 lata, zdaniem mundurowych porozumienie realizowane było przez rządzących opieszale, a niektóre postulaty, jak choćby o zmianę przepisów emerytalnych, nie zostały spełnione w ogóle. Jak nieoficjalnie dowiedziało się radioCENTRUM, tegoroczny protest i rozpoczęcie oddolnej akcji "Lucyna IV", w komendach Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego, czy Pleszewa zależy od przyszłotygodniowego spotkania związków zawodowych z rządem. W razie ich fiaska, niewykluczone są zwolnienia lekarskie, popularnie nazywane L4, wśród funkcjonariuszy pracujących na tak zwanej pierwszej linii, czyli prewencji czy ruchu drogowego.