Rządowe tarcze antykryzysowe, które w założeniach miały wspomóc przedsiębiorców w walce z kryzysem związanym z epidemią, nie spełniają swojej roli - twierdzą parlamentarzyści PSL oraz lokalni przedsiębiorcy. Od wielu miesięcy branża gastronomiczna w praktyce jest zamknięta. Możliwa jest jedynie sprzedaż na wynos, a to zdaniem posła PSL Krzysztofa Paszyka pozwala uzyskać restauratorom zaledwie 10% wcześniejszych dochodów. Parlamentarzysta stwierdził też, że jeżeli nic się w tym kierunku nie zmieni, to już wkrótce z Polski może zniknąć około 15 000 lokali, a co za tym idzie, pracę może stracić nawet 250 000 osób.

"W związku z tym uważamy, że jeżeli rządu nie stać na to, by wypłacić wystarczające do przetrwania i utrzymania tych budowanych często przez kilkadziesiąt lat rodzinnych biznesów, to trzeba umożliwić przedsiębiorcom prowadzenie działalności gastronomicznej" - powiedział radiuCENTRUM Krzysztof Paszyk, poseł PSL i dodał, że oczywiście miałoby się to odbyć w ściśle określonym reżimie sanitarnym.

na fot. w środku: Krzysztof Paszyk / poseł PSL fot. źródło: kepno.dlawas.info

Jego zdaniem byłoby to znacznie lepsze rozwiązanie z punktu widzenia obaw związanych z obecną sytuacją epidemiologiczną w kraju.

Na pomoc rządu nie liczy już Dawid Zmyślony, jeden z właścicieli restauracji w Ostrowie Wielkopolskim, który wbrew obowiązującym obostrzeniom otworzył swój lokal:

"Ja, jako przedsiębiorca, nie otrzymałem tej dużej pomocy rządu, czyli dużej tarczy. Dostałem tylko 5 000 złotych pożyczki. Tak naprawdę nie otrzymałem żadnego wsparcia, bo miesięczny koszt utrzymania takiego lokalu to około 50 000 złotych. To już pokazuje, na jaką skalę te zadłużenia się pojawiały. Otworzyłem restaurację, ponieważ mam zobowiązania - kredyty i leasingi. Z tego właśnie powodu podjąłem decyzję, że otwieram restaurację, bo skoro nie otrzymuję wsparcia od państwa, to muszę radzić sobie sam".

Restauracja Dawida Zmyślonego już kilkukrotnie była kontrolowana przez Sanepid. W trakcie pierwszej kontroli przedsiębiorca otrzymał karę administracyjną w wysokości 30 000 złotych. Odwołał się u Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Czeka na jego decyzję. Zamierza też sprawę skierować do sądu.

Działacze PSL i Koalicji Polskiej proponują rządzącym wprowadzenie 5% VAT, przeniesienie kosztów związanych ze zwolnieniem lekarskim na ZUS, przywrócenie niedziel handlowych na czas epidemii, a także zwolnienie przedsiębiorców ze składek ZUS w I kwartale 2021 roku.