Włamał się do jednego z mieszkań w Kaliszu, a gdy na miejscu zjawiła się policja, próbował się ukryć przed mundurowymi pod łóżkiem. Teraz 28-letniemu włamywaczowi grozi do 15 lat więzienia.

Jak informuje kaliska policja, o włamaniu poinformowali służby sąsiedzi, którzy wiedzieli, że właściciel mieszkania przebywa za granicą, a mimo to w jego domu ktoś przebywa. Policjanci pojawili się na miejscu w towarzystwie członka rodziny właściciela, który miał klucze do mieszkania. Mimo tego drzwi nie udało się otworzyć, gdyż były zablokowane od środka. W tej sytuacji mundurowi podjęli decyzję o siłowym wejściu do lokalu.

Policjanci, sprawdzając poszczególne pomieszczenia, zauważyli przygotowane torby, w których znajdował się sprzęt elektroniczny m.in. laptop, głośniki, słuchawki i konsola do gier. Funkcjonariusze rozpoczęli również poszukiwania włamywacza, przeczuwając, że nie zdążył on opuścić lokalu. Dokładne przeszukanie mieszkania potwierdziło przypuszczenia policjantów. 28-letni włamywacz ukrywał się przez nimi pod łóżkiem.

Sprawca usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem. Ponieważ mężczyzna działał w warunkach recydywy, to za to przestępstwo grozi mu nawet 15 lat więzienia.