W całej Polsce, a także w Kaliszu od piątku trwają protesty kobiet, które sprzeciwiają się zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego. Z tego powodu w poniedziałkowe popołudnie ulicami Kalisza przeszło blisko 2000 osób. Szeregi strajkujących kobiet wspierają licznie zgromadzeni mężczyźni. Jak komentują te protesty lokalni parlamentarzyści?

"Wreszcie życie ludzkie będzie chronione. Zabiegaliśmy o to od dłuższego czasu. Mieliśmy to w swoim programie wyborczym - jeszcze w 2015 roku. W ostatnich wyborach również. Ja bardzo się cieszę, że tak się stało. Myślę, że w tych protestach, które przechodzą obecnie przez Polskę, jest bardzo dużo niezrozumienia, bardzo dużo jednostronnej oceny tej sytuacji. Przede wszystkim to, co budzić może niepokój, to co budzić może największe zdumienie, to jest agresja, która się przejawia się jeśli chodzi o świątynie katolickie" - powiedział radiuCENTRUM poseł PiS, Piotr Kaleta, który dodał, że na dewastację kościołów nie będzie jego zgody. Podkreślił też, że próbował rozmawiać z protestującymi i jak stwierdził - nie dało się, ponieważ do strajkujących nie docierały merytoryczne argumenty i chodzi im jedynie o rozróby, a także o to, by podsycać emocje i napięcia.

na fot.: Piotr Kaleta / poseł PiS

Całkiem innego zdania jest poseł Koalicji Obywatelskiej, Mariusz Witczak, który w rozmowie z radiemCENTRUM podkreślił, że wyraża podziw i szacunek dla kobiet, walczących o swoje zdrowie i podmiotowość:

"Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest orzeczeniem w tym sensie nielegalnym, że podjął je nielegalny TK. Mamy w tym momencie problem prawny, polegający na tym, że jest orzeczenie, które ma charakter orzeczenia nielegalnego. Jarosław Kaczyński absolutnie w sposób wyrafinowany podpala Polskę. Doprowadza do konfliktu, żeby odciągać uwagę od wielu problemów, których źródłem jest PiS. Prawda na koniec jest taka, że nic się w Polsce nie zmieni, jeżeli nie odsuniemy Jarosława Kaczyńskiego od władzy".

na fot.: Mariusz Witczak / poseł Koalicji Obywatelskiej

Jakie problemy zdaniem posła Witczaka PiS próbuje zatuszować? To przede wszystkim nieradzenie sobie z epidemią koronawirusa i brakiem przygotowań do drugiej fali zachorowań, a także konflikt z polskimi rolnikami, nie zgadzającymi się na tzw. "Piątkę Kaczyńskiego", czy też próbę przegłosowania tzw. ustawy covidowej, która zapewnia bezkarność urzędnikom, naruszającym prawo pod pozorem ograniczania epidemii.