Huk petard, wystrzały sztucznych ogni – to wszystko atrybuty nocy sylwestrowej, ale to niestety także największy stres dla naszych czworonogów. Tych dźwięków bardzo boją się zarówno koty, jak i psy, ale te ostatnie szczególnie. Uspokajające środki farmakologiczne przepisane przez lekarza weterynarii zadziałają, lecz muszą być podawane kilka dni wcześniej. Kto tego nie zrobił, musi radzić sobie w inny sposób.

"Można zadbać np. o zasłonięcie okien, żeby pies nie widział rozbłyskujących kolorów na niebie, bo to bardzo źle odbiera. Można troszkę głośniej włączyć telewizor. Na pewno nie powinniśmy zostawić psa samego w domu, zwłaszcza jeśli jest to jego nowy dom, jego pierwszy sylwester, nowi właściciele. Możemy psa przytulić, zająć jakąś zabawą lub odwrócić jego uwagę podając mu jakieś ulubione przysmaki lub wymyśleć zajęcie, które nie pozwoli koncentrować się mu na wystrzałach" - powiedział radiuCENTRUM dr Adam Duszkiewicz – lekarz weterynarii z jednej z kaliskich przychodni zwierzęcych.

A jeśli koniecznie chcemy podać psu jakieś lekarstwo, to na pewno nie ze swojej apteczki.

na fot.: Adam Duszkiewicz / lekarz weterynarii

"Musimy pamiętać, żeby nie podawać zwierzętom na własną rękę leków "ludzkich". Często mamy w domach leki wyciszające i uspokajające, ale nigdy nie wiemy, jak one zadziałają na psi organizm. Jesli chcemy cos podać, to tylko po konsultacji z lekarzem weterynarii, który ustali odpowiednia dawkę."

Chrońmy zatem naszych braci mniejszych przed ogromnym stresem, jakim jest dla nich głośny huk i wystrzały, a na pewno odwdzięcza się nam dozgonną przyjaźnią i przywiązaniem.