W niedzielę wieczorem w Kaliszu, tak jak i w całej Polsce miały miejsce protesty, mające zaznaczyć sprzeciw wobec przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Obawy związane z przyjęciem noweli oraz ewentualnego podpisania jej przez prezydenta Andrzeja Dudę podkreślał Michał Witkowski z Komitetu Obrony Demokracji - organizator kaliskiego protestu: "Chcą nam odebrać wzrok, chcą nam odebrać słuch, chcą żebyśmy niczego nie widzieli. Już teraz widzimy, dokąd chcą nas zaprowadzić, bo to nie jest zamknięcie, tylko jednej stacji telewizyjnej. Koniec tej drogi może być tylko jeden. Będzie bieda, smutek, brak wiedzy i coraz bliższe kontakty z Rosją Putina. Oni chcą nas wypchnąć z kręgu cywilizacji zachodu".

na fot.: Michał Witkowski / Komitet Obrony Demokracji

Podczas protestu wypowiadali się kaliscy parlamentarzyści, którzy oskarżali przewodniczącego Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, o podążanie drogą przywódców Rosji czy Białorusi. Do wspólnego działania opozycji zachęcał podczas protestu kaliski senator Janusz Pęcherz: "Jeżeli będziemy razem, nie będziemy się wzajemnie spierać o to, kto jest ważniejszy, to wtedy wygramy. Tak samo, jak wygraliśmy w Kaliszu wybory na senatora. Gdybyśmy się podzielili, nie mielibyśmy większości w Senacie. Ja nie byłbym w Senacie, gdyby wtedy opozycja nie zdecydowała się iść razem i wystawić jednego kandydata. Jeżeli tego nie zrobimy w następnych wyborach i opozycja się nie zjednoczy, to nie usuniemy tego rządu".

na fot.: senator Janusz Pęcherz / Koalicja Obywatelska

Sejm odrzucił senackie poprawki do ustawy o KRiT i przyjął tzw. lex TVN, w formie zaproponowanej przez PiS. Obecnie ustawa oczekuje na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Protestujący liczą na prezydenckie veto.