W kaliskim Parku Miejskim pojawił się pierwszy "ptasi bufet". O to, aby miasto zainwestowało w takie właśnie maszyny, wnioskowała Młodzieżowa Rada Miasta. Prezydent przychylił się do prośby.

"Ptasi bufet" jest w pełni automatyczny i zapewnia dostęp do karmy składającej się z odżywczych zbóż oraz ziaren przeznaczonych dla ptactwa wodnego i lądowego. Kaliszanie pokarm mogą kupić za symboliczną opłatą.

Urządzenie ma też funkcję edukacyjną - jej celem jest wprowadzenie prawidłowych nawyków dokarmiania ptaków w społeczeństwie.

RadioCENTRUM zapytało kaliszan o to, czy pojawienie się maszyny to dobry pomysł i czy - ich zdaniem - spacerowicze będą z niej korzystać:

"To jest bardzo dobry pomysł. Lepiej kupować ziarna i rozsypywać ptakom, niż zaśmiecać park chlebem, który potem zresztą zjadają psy. Poza tym porozrzucane po alejkach pieczywo wygląda nieestetycznie".

"To zależy od tego, co lubią kaczki, które do tej pory były karmione chlebem. Jeżeli natomiast pieczywo kaczkom szkodzi, to maszyna jest z pewnością dobrym pomysłem. Nie wiadomo tylko, czy to się sprawdzi. Większość ludzi przynosi stary chleb i rzuca ptakom. Sam też przynoszę."

Do końca roku "ptasie bufety" pojawią się w innych częściach Kalisza - m.in. w Parku Przyjaźni i nad stawem na Majkowie. To dobra wiadomość dla skrzydlatych stworzeń, które jesienią i zimą chętnie korzystają z pomocy człowieka.

Maszyny spełniają pożyteczną funkcję, ale są też atrakcją dla mieszkańców i turystów - szczególnie tych najmłodszych.

Należy zwrócić uwagę na fakt, iż prawidłowe dokarmianie ptactwa jest jedną z form aktywnej ochrony przyrody. Z kolei dzielenie się własnym chlebem może doprowadzić do chorób układu pokarmowego, z nawet śmierci zwierząt.