Czy rezerwacja miejsc w pociągach PKP Intercity działa tak jak należy? Na taki problem zwrócił uwagę kaliski senator KO Janusz Pęcherz, który w czasie specjalnej konferencji prasowej zwracał uwagę na to, iż pociągi często są w pełni zapełnione jedynie "na papierze", a w rzeczywistości często są miejsca, które przez całą długość trasy są puste.

"Mamy możliwość zakupów biletów stacjonarnie na dworcach, ale jest też możliwość zakupu przez internet. I często jest tak, że ludzie chcą kupić bilet, tego biletu nie ma, idą do konduktora na stacji w Kaliszu, ale nie tylko, bo tak się dzieje w całej Polsce, a ten mówi, że nie ma. Jednocześnie sugeruje, że można wejść do pociągu, spróbować poszukać miejsce siedzące, które może się znaleźć po drodze, ale wejście w takiej sytuacji do pociągu 150 złotych, plus bilet i miejscówka, jak się znajdzie. I wchodzą ludzie do pociągu i widzą, że te miejsca są. Oczywiście niektórzy twierdzą, że na całej trasie, ktoś może mieć rezerwację na to miejsce, może np. ktoś w Skierniewicach będzie chciał wsiąść i usiąść, to trzeba to miejsce trzymać. Niestety tak często nie jest"-powiedział radiuCENTRUM Janusz Pęcherz, senator KO.

na fot. od lewej: Janusz Pęcherz / senator KO, Mariusz Witczak / poseł KO

Senator jako przykład podał grupę młodych ludzi, która jechała z Kalisza do Wrocławia, którzy znaleźli się w tej sytuacji. W celu rozwiązania sytuacji, z rezerwacjami widmo i koniecznością wnoszenia opłaty w wysokości 150 złotych ekstra za zakup biletu w pociągu, Janusz Pęcherz napisał pismo o interwencję do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.