"W Domu Pomocy Społecznej na razie sytuacja jest stabilna, ale cały czas trzymamy rękę na pulsie" - powiedział radiuCENTRUM Marcin Ferenc, szef kaliskiej placówki przy ul. Winiarskiej i dodał, że na tę chwilę wśród mieszkańców nie ma nowych zachorowań na COVID-19:

"Myślę, że to dzięki temu, że odwiedziny w DPS są wstrzymane. Poczekamy, jak się będzie rozwijać pandemia. Ponad 94% mieszkańców jest już zaszczepiona. Jeśli chodzi o pracowników to zbliżamy się do 70% osób zaszczepionych. Niestety, nie wszyscy mogą to zrobić. Oprócz tego bardzo nam pomogły sprzęty, które kupiliśmy w minionym roku z projektu oraz te, które przekazał nam niedawno wiceprezydent Kalisza, Mateusz Podsadny. Mamy też lampy antybakteryjne, ozonatory, często też dezynfekujemy pomieszczenia".

na fot. od prawej: Marcin Ferenc / szef kaliskiego DPS-u; Mateusz Podsadny / wiceprezydent Kalisza

W Domu Pomocy Społecznej obowiązuje rygor sanitarny - czyli maseczki, dystans i dezynfekcja. Przed trzecią falą epidemii w Polsce pensjonariuszy mogli odwiedzać najbliżsi. Teraz, ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców, przynajmniej do 9 kwietnia, nie będzie to możliwe. Z tego powodu podopieczni mają też ograniczoną możliwość wyjścia na zewnątrz. Zdaniem dyrektora Ferenca zaostrzony rygor sanitarny w placówce może potrwać aż do końca czerwca.

"Jestem pełen wiary w akcję szczepień. Myślę też, że w kaliskim szpitalu oraz na Wolicy szczepienia idą sprawnie, bo personel szczepi bardzo dużą liczbę ludzi. Wydaje mi się, że to przyniesie dobre efekty. Natomiast w tej chwili trwa trzecia fala epidemii. Czy przyjdzie kolejna trudno powiedzieć, ale trzeba uważać".

W DPS-ie przygotowane są też pomieszczenia do izolacji osób zakażonych koronawirusem. Na szczęście na razie stoją puste.