Spacery po Kaliszu i dobra książka są receptą na długowieczność Marii Sulej-Marcinkowskiej, która właśnie świętuje setne urodziny. W poniedziałek życzenia od władz miasta, wraz z listem okolicznościowym Prezesa Rady Ministrów przekazał jubilatce Krystian Kinastowski, prezydent Miasta Kalisza.

Maria Sulej-Marcinkowska urodziła się 6 września 1921 roku. Do Kalisza przeprowadziła się w 1945 roku wraz z mężem - Henrykiem, z pochodzenia kaliszaninem. To oznacza, że jest ona związana z Kaliszem już od 76 lat. Małżeństwo doczekało się 2 synów, ale też czterech wnucząt i prawnuczki. Pani Maria lubi czytać, interesuje się życiem Kalisza i dużo spaceruje, czemu zawdzięcza dobrą kondycję i zdrowie. Ulubionym miejscem spacerów kaliszanki jest Park Miejski który, jej zdaniem, pięknieje z roku na rok.

"To wielka radość i satysfakcja móc świętować setne urodziny z kolejnymi mieszkankami i mieszkańcami Kalisza. Zwłaszcza, gdy jubilaci są w tak znakomitej formie. Z panią Marią i jej najbliższymi rozmawialiśmy o historii Polski, trudnych losach Polaków na przestrzeli lat, a zwłaszcza o Kaliszu i miejskich inwestycjach" - powiedział Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza. Prezydent życzył jubilatce dalszych lat życia w zdrowiu i pogodzie ducha.

Obecnie 13-cioro kaliszan liczy 100 lub więcej lat. Najstarszą mieszkanką miasta jest pani Jadwiga, która urodziła się w 1917 roku. Najstarszym kaliszaninem - pan Józef, który ma 103 lata.
W listopadzie kolejne dwie kaliszanki będą świętować setne urodziny.