12 łóżek covidowych ma kaliski szpital, a według stanu na czwartek - 29 zakażonych koronawirusem pacjentów. Mimo szalejącej pandemii, szpital działa w pełnym zakresie - choć w podwyższonym reżimie sanitarnym i udziela pomocy pacjentom, a także realizuje planowe zabiegi - to informacje, które przekazała dyrekcja placówki w raporcie, podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Kalisza:

"Pandemia ujawniła w wielu punktach słabości systemu ochrony zdrowia, co zmusza nas do ciągłego reagowania na zmiany w otoczeniu i dostosowywaniu naszych procedur, po to właśnie, by zachowana została ciągłość opieki przy równoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa epidemicznego w szpitalu i to właśnie jest realizowane. Chcę również podkreślić, że nie ma i nigdy nie będzie naszej zgody na nieuprawnione wprowadzanie opinii publicznej w błąd co do rzekomego braku środków ochrony indywidualnej w szpitalu. Wszystkie oddziały i zakłady szpitala oraz pozostałe komórki organizacyjne są na bieżąco zabezpieczane w środki ochrony" - mówi dyrektor Radosław Kołaciński i dodaje, że środki, których placówka zużywa ogromne ilości (np. 300 000 sztuk nitrylowych rękawiczek miesięcznie) na bieżąco są uzupełniane.

na fot.: dyrekcja kaliskiego szpitala podczas sesji przekazała informację o sytuacji w placówce

W kaliskim szpitalu pracuje około 1600 osób, w izolacji przebywają obecnie 52 osoby: to 8 lekarzy, 29 pielęgniarek, 6 ratowników, 3 rehabilitantów, 4 opiekunów medycznych oraz 2 osoby sprzątające. Dotychczas, od początku pandemii, szpital wydał na walkę z koronawirusem 2 700 000 złotych - w tym 2 500 000 na środki ochrony indywidualnej.