Ponad 300 osób - samotni, potrzebujący, ale też ci, którzy ten dzień chcieli spędzić w wyjątkowej atmosferze - zasiedli do wspólnej wigilii, która odbyła się w niedzielę 24 grudnia w hali OSRiR przy ul. Łódzkiej w Kaliszu. "Nasza Wigilia", bo taką nazwę nosi to wydarzenie, po raz kolejny została zorganizowana przez fundację Chrześcijański Ośrodek Pomocy Społecznej w Kaliszu.

"Nie wiem, która to już wigilia, jeśli dobrze liczę to już od kilkunastu lat je organizujemy. W tym roku wigilia odbyła się po raz trzeci w hali przy ul. Łódzkiej. Dlaczego to robimy? Bo nikt nie powinien w tym dniu być sam, to jest główna przyczyna i powód dlaczego tu jesteśmy. Jak widać nasza wigilia się przyjęła, ludzie tu przychodzą, by nie spędzać tego dnia w samotności i dlatego tu jesteśmy. Organizacja takiego wydarzenia 24 grudnia, to jest trudne zadanie, ale bardzo potrzebne. Moim marzeniem jest, żeby co roku taka wigilia się odbywała, chyba, że nie będzie takiej potrzeby, że wszyscy będziemy tak blisko siebie i tak ciepło, że zasiądziemy w swoich domach" - powiedział radiuCENTRUM Roman Żarnecki, prezes fundacji CHOPS.

na fot. drugi od lewej: Roman Żarnecki / prezes fundacji CHOPS

W wydarzeniu wziąć udział mógł każdy, bo wszyscy byli mile widziani. Gościem specjalnym był Mietek Szcześniak, który zaśpiewał najpiękniejsze polskie kolędy. Wokalista w rozmowie z radiemCENTRUM docenił ideę stojącą za "Naszą Wigilią".

"Ja byłem poruszony, kiedy usłyszałem że organizowane jest to wydarzenie. Nie ma lepszego biblijnego przesłania niż miłość i pomoc ludziom, którzy są w potrzebie. Podoba mi, że to nie jest 3 dni wcześniej robione, tylko w samą Wigilię, którą możemy wspólnie spędzić. Wspieram tę inicjatywę i podpisuje się rękami i nogami pod nią".

na fot.: Mietek Szcześniak

W uroczystej wigilii poza biesiadnikami wzięli udział m.in. przedstawiciele władz miasta, sponsorzy, ale też wolontariusze, którzy tego dni służyli pomocą.