Zarzuty usiłowania zabójstwa usłyszała w piątek 33-letnia mieszkanka Kalisza, która w czwartek wczesnym rankiem zadała ciosy nożem swojemu 8-letniemu synowi. Do dramatu doszło w mieszkaniu przy ulicy Zamkowej, które kobieta zajmowała wraz z dzieckiem. W tej sprawie prokuratura zgromadziła obszerny materiał dowodowy - między innymi opinie biegłych z zakresu medycyny.

"Ten materiał pozwolił na przedstawienie 33-latce zarzutów, że działając z zamiarem ewentualnym, usiłowała pozbawić życia swojego 8-letniego syna, zadając mu kilkukrotnie ciosy nożem o długości ostrza 11,5 cm i szerokości 2 cm, ran kłutych klatki piersiowej" - powiedział radiuCENTRUM Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. Podczas zdarzenia, ranny został również pies, który najprawdopodobniej bronił chłopca. Jak ocenili śledczy, do zabójstwa nie doszło, bo dziecko broniło się przed atakiem, a po nim szybko otrzymało pomoc medyczną.

"Przesłuchana w charakterze podejrzanej kobieta przyznała się do stawianych jej zarzutów. Niewątpliwie zachodzi tu konieczność pozyskania opinii biegłych psychiatrów, czy kobieta może uczestniczyć w postępowaniu. I takie opinie zostały przez prokuratora zlecone. Celem zapewnienia prawidłowego toku postępowania, prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanej" - dodał prokurator Meler.

na fot.: Maciej Meler/ rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie

Wniosek aresztowy sąd rozpatrzył w sobotę, na posiedzeniu, które odbyło się na oddziale pychiatrycznym kaliskiego szpitala. Kobieta, podejrzana o usiłowanie zabójstwa dziecka, została przesłuchana po raz kolejny. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla kobiety, która trafi do placówki penitencjarnej, posiadającej oddział psychiatryczny.

Tymczasem poszkodowany chłopiec - w stanie ciężkim, ale stabilnym przebywa na dziecięcym oddziale intensywnej terapii ostrowskiego szpitala. Do szpitala trafiła zaraz po zdarzeniu również jego matka, która także była ranna.