Jedna osoba trafiła do szpitala, cztery inne - w tym dwoje dzieci, uskarżały się na złe samopoczucie. Sprawcą po raz kolejny okazał się podstępny i zabójczo niebezpieczny tlenek węgla. To właśnie złe samopoczucie skłoniło w poniedziałkowe popołudnie mieszkańców jednego z domów przy ulicy Krętej w Kaliszu, do wezwania służb ratunkowych. Wezwana na miejsce straż pożarna potwierdziła podejrzenia domowników:

"Strażacy wyposażeni w specjalne czujniki przeprowadzili w budynku pomiary na stężenie tlenku węgla. Urządzenia wykryły zagrożenie na poziomie 85 ppm - co było już zagrożeniem życia dla przebywających w tym budynku. Budynek przewietrzono i wydano zakaz użytkowania pieca centralnego ogrzewania. Najprawdopodobniej nieprawidłowe użytkowanie pieca było przyczyną obecności tlenku węgla" - powiedział radiuCENTRUM st. kpt. Radosław Marek z kaliskiej straży.

na fot.: st. kpt. Radosław Marek / kaliska straż pożarna

Jeden z członków rodziny, starszy mężczyzna, został odwieziony do szpitala. W jego przypadku tlenek węgla spowodował poważne zatrucie. Pozostali mieszkańcy, po udzieleniu im pierwszej pomocy i przebadaniu przez lekarza, mogli wrócić do domu.

To kolejny w ostatnich dniach przypadek zatrucia ulatnianiającym się tlenkiem węgla. To bezwonny, bezbarwny gaz, który wydziela się podczas nieprawidłowego spalania. Odpowiednio wcześniej obecność czadu może wykryć specjalna czujka. Straż pożarna apeluje - montujmy czujki - kosztujące kilkadziesiąt złotych urządzenie, może uratować życie.