O manipulacjach i socjotechnikach z młodzieżą kaliskiego III Liceum im. Mikołaja Kopernika w Kaliszu rozmawiał w czwartek reżyser Bartłomiej Miernik z Fundacji BANINA.

Z towarzyszącym młodym aktorem wystawili spektakl "Kolorowa, czyli biało-czerwona". Młody, agitujący nacjonalista, nie odróżnia nacjonalizmu od patriotyzmu. Jego zadaniem jest przekonać do siebie młodych ludzi, by wybrano go na nowego przewodniczącego szkolnego samorządu.

Dlatego zachowuje się jak ksenofob - głosi szowinistyczne hasła, jest niebezpiecznym antysemitą i rasistą...

"Poprzez szereg zamierzonych socjotechnik manipulacyjnych doprowadzamy do tego, że młodzież najczęściej wybiera właśnie tego kandydata na przewodniczącego szkoły. Chociaż nie ma on żadnego programu dla niej, zostaje wybrany szaleńczą większością głosów...
Ten kandydat mówi tylko o Polsce i mówi fanatycznie. Spektakl zagraliśmy już 236 razy - przez 3 lata i w 180 przypadkach - niestety - młodzież wybrała właśnie tego kandydata" - powiedział radiuCENTRUM Bartłomiej Miernik, pomysłodawca widowiska.

na fot. pierwszy z lewej: Bartłomiej Miernik / reżyser z Fundacji BANINA

Czyli aż w 180 przypadkach młodzież dała się uwieść manipulacjom. Inaczej było jednak na spotkaniu w kaliskim Koperniku:

"W Kaliszu gramy po raz pierwszy i zagraliśmy dla młodych ludzi, którzy - jak się okazało - są bardzo, bardzo świadomi... Wasi uczniowie manipulacji dali bardzo wyraźny odpór, co naprawdę nas zaskoczyło. Zresztą widać to było w każdej rozmowie, na drugiej lekcji. Wtedy z młodzieżą rozmontowujemy te wszystkie socjotechniki wspólnie. I to właściwie oni sami potrafili powiedzieć, o co chodzi, pokazując, gdzie ich manipulowano. Trafiliśmy na bardzo świadomych, młodych ludzi tutaj u państwa. A to jest w Polsce bardzo rzadkie."

Ogólnopolskie media nazwały spektakl "Szczepionką na manipulację" Narażony jest na nią praktycznie każdy, kto nie ma oparcia w sobie i wierzy we wszystko - bez namysłu i krytycznej analizy. Spektakl w III Liceum obejrzeli humaniści z 3 klas.