Bili, rzucali i podduszali

7 lat więzienia, 3 lata zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną, 3 lata zakazu podejmowania pracy w opiece nad dziećmi i 5 000 zł nawiązki. Taki wyrok zapadł w poniedziałek przed kaliskim sądem w sprawie pary, która ze szczególnym okrucieństwem znęcała się nad swoją dwumiesięczną córką. Sprawa ujrzała światło dzienne, kiedy 30 grudnia 2023 r. do kępińskiego szpitala z dwumiesięczną omdlewającą i drgawkującą dziewczynką zgłosiła się jej 19-letnia matka. Dziecko miało stwierdzone złamanie kości czaszki i krwotok podpajęczynówkowy, co wymagało pilnej operacji neurochirurgicznej.

"Oskarżeni opiekowali się małoletnią, jednakże szczególnie w nocy stosowali wobec małoletniej pokrzywdzonej metody zdecydowanie niedopuszczalne w stosunku do każdego, a już w szczególności w stosunku do noworodka. Kiedy dziecko płakało, potrząsali nią, uderzali ją po twarzy, głowie, pośladkach, rzucali nią o łóżko, podduszali i krzyczeli na nią" - uzasadniała wyrok sędzia Dorota Wojtkowiak-Mielicka przewodnicząca składu sędziowskiego. Zauważyła, że jako okoliczność łagodzącą wzięto pod uwagę m.in. wcześniejszą niekaralność oskarżonych. Z takim wyrokiem nie zgadzają się obrończynie obojga rodziców malutkiej Laury.

"Na tym etapie już wiemy, że szereg okoliczności w naszej ocenie powinien być bardziej dogłębnie przeanalizowany i również więcej powinno zostać uwzględnione. Mamy do czynienia z osobami upośledzonymi. Biegli, którzy przeprowadzali opinie, na moje pytania dotyczące kompetencji rodzicielskich i wychowawczych takich osób z upośledzeniem wprost wskazali, że po pierwsze teza dowodowa tego nie obejmowała, po drugie oni nie badali tego wątku" - powiedziała radiuCENTRUM adw. Beata Szymczak, obrończyni oskarżonego 30-letniego mężczyzny. Wątek upośledzenia oskarżonych porusza również obrończyni 19-letniej matki dziewczynki.


na fot.: sędzia Dorota Wojtkowiak-Mielicka

"Wyrok w kontekście przede wszystkim wymiaru kary jest drakoński. Zdaniem moim jako obrońcy matki, musimy zauważyć, że to nie była normalna rodzina. Oskarżeni są z osobami upośledzonymi, ta rodzina więc tak naprawdę była rodziną patologiczną. Oskarżeni wychowywani byli w taki sposób i w związku z tym żyli w przeświadczeniu, że bicie jest jedną z metod wychowawczych" - dodała radiuCENTRUM adw. Karolina Skrzypczyńska. Zarówno obrona, jak i prokuratura zapowiadają apelację od wyroku.

"Wyrok ten jest satysfakcjonujący dla prokuratury w tym zakresie, że została podzielona teza aktu oskarżenia, sad podzielił stanowisko prokuratora w zakresie czynu zarzuconego i uznał, że oskarżeni działali ze szczególnym okrucieństwem, biorąc pod uwagę dobro prawne małoletniego dziecka, niemowlęcia. Przypomnę tylko, że prokurator wnioskował o karę 12 lat popełnienia wolności, sąd orzekł 7 lat pozbawienia wolności i jest to wyrok surowy, natomiast czy ten wyrok jest sprawiedliwy? Prokuratura będzie na pewno występowała z apelacją po pisemnym uzasadnieniu wyroku" - powiedziała radiuCENTRUM prok. Aleksandra Zając-Hanulak.

Wyrok nie jest prawomocny. Do czasu jego uprawomocnienia oskarżeni pozostaną w areszcie, gdzie przebywają od chwili zatrzymania. Pokrzywdzona dziewczynka pozostaje obecnie w pieczy zastępczej. Oskarżeni pozbawieni są dożywotnio praw rodzicielskich.

NEWS nr 2: 

N

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).