Pierwszy w Wielkopolsce sklep społeczny ruszył w Ostrowie Wielkopolskim. Podstawowe produkty mogą w nim kupić nawet za połowę wartości rynkowej nie tylko osoby uboższe, ale również wszyscy seniorzy.

Otwarty przy placu 23 stycznia sklep społeczny jest efektem współpracy władz samorządowych miasta Ostrowa Wielkopolskiego, fundacji Wolne Miejsce, fundacji Ostrowska Spiżarnia oraz prywatnego przedsiębiorcy, Janusza Ulichnowskiego.

Mikołaj Rykowski prezes Fundacji Wolne Miejsce, tłumaczy na czym polega idea funkcjonowania sklepów społecznych, prowadzonych przez jego fundację.

"Jesteśmy prekursorem tej idei, przywieźliśmy ją z Austrii, z Wiednia. Pierwszy sklep socjalny w Polsce powstał trzy lata temu w Katowicach. Społeczność polega na tym, że oprócz osób najuboższych w sklepach społecznych zakupy mogą robić seniorzy, bez względu na ich dochód i przychód, po prostu na kartę seniora. Dzięki temu, osoby starsze nie muszą bać się stygmatyzacji, kiedy idą po jakieś skierowanie. Po prostu ich wiek powoduje, że mogą robić tu zakupy. Sklepy socjalne pomagają w ogólnym budżecie domowym. Staramy się, żeby pełen koszyk zakupów można było kupić za połowę wartości rynkowej".

Prezydent Ostrowa Beata Klimek powiedziała słuchaczom radiaCENTRUM o ostrowskiej specyfice działań senioralnych.

"Znakiem rozpoznawczym naszego miasta jest tworzenie miejsc wspólnych dla naszych seniorów i szeroko rozumianej społeczności naszego miasta. My nie wypychamy seniorów poza nawias życia społecznego, poza nawias życia miasta. Wręcz przeciwnie, my ich do tego życia miasta zapraszamy, na różne sposoby. To przede wszystkim program Ostrowska Karta Seniora, który cieszy się ogromną popularnością, kluby seniora, ale to także miejsca integracji międzypokoleniowej. W Ostrowie Wielkopolskim seniorzy mają poczucie godności".

Aby móc zrobić zakupy w sklepie społecznym potrzebne jest zaświadczenie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wydanie takiego dokumentu uzależnione jest od dochodów. Kupować tutaj mogą również wszyscy posiadacze Ostrowskiej Karty Seniora, a w soboty również każdy chętny, bez żadnych ograniczeń.
Wszystko po to, by nie marnować żywności.