Plaga nazistowskich, rasistowskich, a także pełnych nienawiści wobec osób nieheteronormatywnych malowideł, symboli oraz napisów na elewacjach ostrowskich budynków. "Przyznam szczerze, że jest to dla mnie rzecz bardzo bolesna, ponieważ wpływa to na wizerunek miasta " - powiedziała radiuCENTRUM Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego, która w miniony piątek w programie TAKsięMÓWI, mówiła o szokujących napisach - takich jak "White Power" czy "SS" - nawiązujących do nazistowskich Niemiec, które widoczne są praktycznie na każdej ostrowskiej ulicy.

"Jest to dzieło bardzo niewielkiej grupy osób. Grupy w sumie rozpoznanej. Grupy, która niszczy wizerunek Ostrowa, ale też własność miasta, malując wstrętnymi, nazistowskimi, rasistowskimi znakami, napisami, symbolami, wklejkami nasze miasto" - powiedziała radiuCENTRUM Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego i zapewniła, że Straż Miejska na bieżąco zamalowuje symbole. Niestety, już następnego dnia pojawiają się nowe.

na fot.: Beata Klimek / prezydent Ostrowa Wielkopolskiego

Tego rodzaju incydenty zgłaszane są na policję. Jednym z głośniejszych wydarzeń w ostatnim czasie były wulgarne napisy na elewacji ostrowskiego urzędu miejskiego. Pod koniec lipca zamalowano też tablicę pamiątkową im. Pawła Adamowicza. 22-letni podejrzany został zatrzymany, a sprawę prowadzi prokuratura.

"My takie groźby, mówię o samorządowcach, ale pewnie także nie tylko samorządowcy, otrzymujemy - także drogą mejlową. To jest zawsze bardzo przykre. To degraduje w ogóle nasze życie publiczne i społeczne. Mówi się, że politycy powinni mieć grubą skórę. Zgodzę się z tym - na krytykę tak, ale nikt nikomu nie daje prawa do obrażania, zniesławiania, pozbawiania nas należnej nam osobistej godności" - dodała Klimek.

I na to jej zgody nie ma - powiedziała prezydent. Dlatego zapowiada walkę z tym zjawiskiem. Każda sprawa będzie badana przez służby porządkowe.