W powiecie ostrowskim to już nie człowiek szuka pracy, tylko praca szuka człowieka, który ją wykona. W Rejonowym Urzędzie Pracy w Ostrowie Wielkopolskim odnotowano rekordowo niski wskaźnik bezrobocia wynoszący nieco ponad 2 %.

Coraz więcej za to u nas pracowników z zagranicy – i to z wielu krajów byłego bloku wschodniego. Na koniec kwietnia w Rejonowym Urzędzie Pracy w Ostrowie Wielkopolskim zarejestrowano 1828 osób bezrobotnych, a stopa bezrobocia wynosiła 2,6 procent. Rok temu było to odpowiednio niespełna 2220 osób i 3,1 procent. Zdaniem Hanny Pawlak-Kornackiej, dyrektora Urzędu Pracy w Ostrowie, te dane pokazują, że ci, którzy pracy dotąd nie podjęli nie kwapią się, by to zrobić.

„Mamy duży kłopot z realizacją ofert pracy, które napływają do nas. Bardzo często osoby bezrobotne nie zgłaszają się na giełdy pracy, albo nie podejmują pracy. Często też przynoszą zwolnienia potwierdzające czasową niezdolność do pracy” - powiedziała radiuCENTRUM Hanna Pawlak-Kornacka.

W tej sytuacji, pracodawcy z naszego regionu coraz częściej poszukują pracowników wśród cudzoziemców, głównie ze wschodu Europy – i to już nie tylko z Ukrainy.

„Do tej pory rejestrowaliśmy wnioski o świadczenie pracy głównie od pracowników z Ukrainy, a teraz coraz częściej mamy pracowników z Gruzji, Mołdawii, czy Białorusi” - dodała Kornacka.

Dotąd wpłynęło ponad 2200 wniosków od obywateli tych państw, ale nie każdy będzie mógł podjąć legalną pracę w Polsce. Na przeszkodzie staje limit czasu, w którym cudzoziemcy mogą pracować w Polsce wynoszący 180 dni w roku.

na fot.: Hanna Pawlak Kornacka / dyrektor Urzędu Pracy w Ostrowie Wlkp.