To była pełna emocji debata publiczna. Wszak sprawa elektryzuje mieszkańców całego powiatu. Mowa o spotkaniu mieszkańców Ostrzeszowa i władz Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia, starosty ostrzeszowskiego oraz wielkopolskich polityków w sprawie OCZ, które ze względów na złą sytuację finansową musi ograniczyć działalność.

Jak już wcześniej informowaliśmy na antenie radiaCENTRUM, od kwietnia m.in. zostanie zlikwidowana ostrzeszowska porodówka. To bardzo nie podoba się okolicznym mieszkańcom, którzy uważają, że okoliczne kobiety mają prawo do godnego porodu w Ostrzeszowie, a nie w innych miastach.

Jak przyznał poseł PSL Andrzej Grzyb "Trzeba położyć na stole 3 miliony złotych. I do końca bieżącego roku ta kwota pozwoli na zbilansowanie przychodów i wydatków związanych z funkcjonowaniem tego oddziału". Lokalne władze, ze starostą Lechem Janickim na czele, zwracają uwagę, że sytuację finansową placówki, która podlega pod starostwo, pogorszyły m.in. podwyżki dla pracowników szpitala, które są refundowane przez NFZ jedynie w 30%.

Inny pogląd na sprawę ma wielu mieszkańców, którzy na lokalnych grupach zarzucają władzom szpitala wieloletnią niekompetencję, która doprowadziła do dzisiejszej sytuacji, a obecne decyzje spowodują, że w mieście powiatowym zabraknie szpitala z prawdziwego zdarzenia.

W spotkaniu udział wzięło kilkoro ostrzeszowskich radnych. Zabrakło za to burmistrza Patryka Jędrowiaka.