Cały dochód z charytatywnej imprezy sportowej zorganizowanej w miniony weekend w Poznaniu organizatorzy przeznaczyli na wsparcie Domu Chłopaków w Broniszewicach (pow. pleszewski). W biegu Miejska Mila uczestniczyły siostry dominikanki oraz ich podopieczni. Czek, który otrzymali chłopcy z Broniszewic, opiewał na 14 233 złote.

Już po raz trzeci miłośnicy biegania i jednocześnie pomagania uczestniczyli w Miejskiej Mili - wyjątkowej imprezie sportowej. Zorganizowało ją Stowarzyszenie Pomaganie przez bieganie. Na starcie stanęły trzyosobowe i pięcioosobowe drużyny. Chodziło o to, żeby w jak najkrótszym czasie przebiec trasę biegu, którą wytyczono w przestrzeniach Starego Browaru i obok, w parku. Wśród zawodników byli mieszkańcy Domu Chłopaków w Broniszewicach - podopieczni oraz siostry dominikanki, ich opiekunki. Towarzyszył im Bartek Jędrzejak, dziennikarz TVN24, który zaprzyjaźnił się z placówką w Broniszewicach.

W Miejskiej Mili nie liczą się miejsca, ale chęć biegania i pomagania. Cały dochód za sprzedaży pakietów startowych, a było to 14 233 złote, trafi w tym roku na konto Domu Chłopaków w Broniszewicach. Przypomnijmy, że w Domu Chłopaków w Broniszewicach mieszka 56 chłopaków z niepełnosprawnością intelektualną. Siostry, przy wsparciu wielu darczyńców, zbudowały dla nich nowy dom, wyremontowały stare pomieszczenia, wykonały elewację starego pałacu. Teraz zbierają pieniądze na nową kaplicę, w której zmieści się cała społeczność domu i wygodnie dostaną się do niej także chłopcy na wózkach.