Przebywający w poniedziałek w Pleszewie Komendant Główny Ochotniczych Hufców Pracy Jerzy Budzyn potwierdził radiu Centrum, że OHP nie zamierza oddać pleszewskich koszar na potrzeby wojska. O powrót armii do Pleszewa zabiegają władze miasta.

Nie oddamy koszar dla wojska, bo tu wychowujemy młodzież, nie damy się wyrzucić pod most. A jeśli się wyprowadzimy, to pod warunkiem, że ktoś (w domyśle wojsko) wskaże miejsce, do którego możemy się przenieść - powiedział Jerzy Budzyn. Dodał, że w Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Pleszewie uczy się 240 młodych ludzi, a z internatu korzysta od 80 do 100 osób. A w ciągu 31 lat OHP, czyli budżet państwa, zainwestował miliony złotych w remonty budynków i tak tego nie zostawi.

na fot.: reporterka radiaCENTRUM Irena Kuczyńska z komendantem głównym OHP Jerzym Budzynem

Burmistrz Pleszewa Arkadiusz Ptak, który o powrót jednostki wojskowej do miasta zabiega, nie chce komentować wypowiedzi Jerzego Budzyna, oddania koszar dla armii. Dodaje, że miasto zaproponowało Ministerstwu Obrony Narodowej bezpłatne przekazanie miejskich gruntów na terenie dawnej jednostki, na których stoją garaże miejskie oraz działek pod budowę wojskowych bloków przy ul. 70 pułku piechoty. Do spotkania burmistrza z komendantem w poniedziałek nie doszło. Warto dodać, że OHP jest w strukturach Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej a tereny użytkowane przez CKiW OHP należą do Skarbu Państwa.

na fot.: uczestnicy spotkania z komendantem głównym OHP Jerzym Budzynem